Witajcie!
Od wczoraj, mam pewien problem z komputerem stacjonarnym, mianowicie strasznie “zwalnia”.
Wczoraj, zauważyłem iż proces: “ekrn.exe” strasznie obciąża mój komputer - w związku z tym iż był to jeden z procesów Nod-a, odinstalowałem go, gdyż myślałem że to przyniesie skutek. Niestety - nie pomogło. Zrobiłem defragment Diskeeper-em - nadal nic.
Po włączeniu, komputer “mruczy” tak jakby kopiował pliki - ciężko jest włączyć cokolwiek - GG, czy Firefox-a.
Ostatnio Windows reinstalowany był jakieś 2 miesiące temu, defragmentacja robiona była ok. 2 tygodni temu. Komputer był zabezpieczony przez cały ten czas Nod-em, czyszczony CCleaner-em, który także naprawiał drobne błędy.
Praca komputera zwalnia w trakcie włączania jakiegoś programu, oraz włączania i wyłączania komputera.
Specyfikacja komputera w Everescie:
Załączam logi z ComboFix-a:
oraz Hijacka:
Screeny z HDTune:
Screeny Menadżera Zadań:
[będą wkrótce bo Fotosik wariuje…]
Byłbym wdzięczny za rady, “co zrobić z tym fantem” - bo reinstalu Windowsa chciałbym uniknąć…
Mam dziwne przeczucie że to wina “twardziela” …
Dodam także, że wcześniej nic takiego się nie działo.