Niedawno zacząłem korzystać z 2 monitorów. Niestety drugi monitor (używany Philips 170S) po jakimś czasie korzystania wygasza się… i nie mogą go przywrócić poza ponownym włączeniem i wyłączeniem monitora. Niestety po tej operacji dość szybko znowy się wyłącza. Przy wyłączeniu nadal świeci się dioda zasilania na zielono, inaczej niż gdy monitor jest usypiany - wtedy dioda zmienia się na pomarańczową. Korzystam z Windows 10. Karta graficzna to Geforce 970 z najnowszymi sterownikami. Główny monitor, który ma wyjście DVI-I łączy się z kartą przez kabel DVI-D z gniazdem DVI-D. Z kolei pomocniczy monitor z wyjściem VGA łączę kablem VGA oraz przejściówką VGA > DVI-I z gniazdem DVI-I w karcie graficznej. W opcjach zasilania mam ustawione by ekran nigdy się nie wyłączał a komputer nie przechodził w stan uśpienia.
Stawiam na padniętą elektronikę monitora, całkiem możliwe, że wymagana będzie tylko wymiana kondensatorów, które zaczęły puchnąć i wylewać.