Praca za granicą

Siema. Orientuje się ktoś może gdzie znaleźć dobrą i wypłacalną pracę za granicą ?

Problem jest w tym, że nie posiadamy z kolegą żadnego doświadczenia w czym kolwiek. Jesteśmy po liceum.

Dzięki za pomoc :slight_smile:

więc tak, jestem osobą która co wakacje jeździ do anglii i że tak powiem mam stycznośc z tym, w czerwcu wyjeżdżam tam na stałe, co musisz wiedzieć :

(mowa o anglii)

  1. sytuacja w anglii jest na tyle ciężka w kwestii pracy, że jest ciężej niż te 5 / 6 lat temu, rynek jest już nasycony tanimi pracownikami i coraz ciężej o prace, mam tu na myśli że jak nie masz tam kogoś, to w ciemno nie jedź bo prędko na pokój nie zarobisz, i możesz na ulicy skończyć

  2. nie masz doświadczenia w pracy, ale za granicą podstawą jest twój poziom języka angielskiego, musisz wykuć go na tyle ile to możliwe w twoim przypadku.

  3. prace początkowe jakich musisz sie łapać, to rozładowywanie TIR’ów, kitchenporter (czyli ogarniasz kuchnie/zmywak), w supermarkecie, na tasmie produkcyjnej

  4. kraje w które bym celował na twoim miejscu, to irlandia / holandia, ew. Anglia (jeśli masz kogos kto cie przenocuje jakiś czas)

  5. gdy już zaczniesz zarabiać otwierają sie przed tobą duże możliwości, można łatwo oszukać niektore agencje itp, mieć super komórki laptopy etc. ale szybciutko wpadniesz i zwalisz sobie “historie” i nikt ci nic nie da tj. kredyt / umowa na telefon itp. takze musisz uważać żeby nie ulec pokusie zdobycia czegoś po polsku czyli na odwrót niż sie powinno ^^

  6. jaką szkołe skończyłeś? do prostych prac fizycznych nie ma to znaczenia, jednakże jak będziesz szedł dalej to mile widziany jest “General Certificate of Education Advanced Level” czyli odpowiednik naszej matury, po przetłumaczeniu u tłumacza przysięgłego masz w CV wpisany kurs na level-A

no i przedewszystkim przygotowanie psychiczne, w żadnym kraju na dzień dobry nie oblewają cie pieniędzmi i samochodami, wszedzie na początku jest ciężko jeśli jedziesz w ciemno, ale jeśli jesteś zdrowy i nie masz problemu z pracą fizyczną to dasz rade

dobrze by było żebyś wziął maksymalnie ile sie da pieniędzy żeby wrazie co było na podstawowe wyżywienie

To za bardzo nie wiem na co liczysz, na zmywak ??

Polecam nabycie odpowiednich kwalifikacji poprzez kursy respektowane poprzez UE, a dopiero potem szukanie pracy w kraju, czy poza jego granicami.

W Holandii jako niewykwalifikowany pracownik możesz nieźle zarobić, jednak musisz się liczyć z tym, że będą to prace fizyczne nie należące do łatwych. Magazyny, prace porządkowe na halach produkcyjnych, ubojnie, przetwórstwo rybne, rozbiórki, praca na pakowalniach itp. Oczywiście jest kilka spraw na, które trzeba uważać w tym kraju, na pierwszym miejscu są to rodacy jakich tam napotkasz, może czekać Cię spory szok kulturowy :wink: Inną przeszkodą, często nie do przeskoczenia dla Polaka w NL jest język holenderski, po angielsku oczywiście można się jako tako porozumieć ale wiadomo, nie jest to język ojczysty dla Holendra. Trzecia sprawa przed, którą warto przestrzec to Coffeeshopy. Z jakichś niewyjaśnionych dla mnie przyczyn Polak w Holandii dostaje małpiego rozumu i potrafi w takim sklepiku przewalić większość zarobionych pieniędzy. Trafiają się nawet tacy mistrzowie, co wracają do kraju z długami zamiast oszczędności. Dużym plusem jest to, że pracę dostaniesz przez pośrednika, który załatwi za Ciebie wszelkie formalności. Biura pracy dysponują polskojęzycznymi koordynatorami więc można się dogadać. Powodzenia. :slight_smile:

Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami. Masz znajomych - jedź do nich, przenocują Cię, zaprowadzą do agencji zatrudnienia. Samemu teraz jest bardzo ciężko, na start od zera do bohatera. W UK pracy mało, duże bezrobocie wśród Anglików, ale nie wśród zaradnych Polaków :slight_smile: Tak czy siak, powodzenia.