A dla mnie bez różnicy co pracownik robi. Może się bzykać z piwem w ręku w tym czasie, mnie interesuje, żeby robota była zrobiona. Generalnie, nie interesuje mnie, kiedy i jak, ale aby było dobrze i na czas.
Primo niepotrzebnie robisz linkbuilding dla Avonu, bo to naprawdę bardzo łatwo wychwycić, nowe konto, odkopywanie starych tematów etc… i jeszcze dla niepoznaki linczek pod anchorem. Jak się podszkolisz, to w marketingu szeptanym zarobisz więcej.
Secundo… O jakiej pracy dla Avon mówimy? No właśnie. O żadnej.
Avon moja miła to tak zwany MLM, czyli rodzaj piramidy. Ty nie pracujesz w Avon, Ty wciskasz znajomym produkty w celu uzyskania zarobku na zasadzie prowizji. W teorii wygląda to dobrze, ale czy bardziej cenisz sobie te kilkaset złotych miesięcznie, czy może ważniejsze są dla Ciebie znajome, które po którejś próbie wepchnięcia kolejnego zamówienia każą Ci więcej nie zawracać sobie dxxy?
Jak chcesz spokojnie zarobić, to weź się za coś sensownego. Studia skończyłaś, to korki dla uczniów, po edukacji zdalnej zaległości w diabła, albo pisz teksty jako copywriter czy cokolwiek. Szybki i łatwy zarobek to SCAM, oszustwo i tym właśnie mami Avon.