Prawa autorskie a zdjęcia na stronie

no dobra rozumiem to wszystko , ale tak jak do góry ktoś wspomniał 3/4 administratorów musiał by siedzieć albo płacić karę. Tylko nie dokońca uważam to za kradzież kiedy podaje źródło/link autora zdjęcia. bo ja przecież przyznaję że to jego zdjęcie i z danej strony wzięte. ale teraz obróćmy sytuację. Kiedy to ludzie dodają zdjęcia a w stopce jest iż admin nie ponosi odpowiedzialność za dodane zdjęcia. oczywiście info o tym że jeżeli zdjęcie narusza kogoś godność/prawa autorskie może zostać usunięte z serwisu.

Nie ukrywam że chce tą sprawę jakoś rozwiązać bez kradzieży wprost chamsko kopiując zdjęcie. Chce pokazać autora tego zdjęcia.

Nie chce mi się opisywać wszystkiego

http://olgierd.bblog.pl/wpis,odszkodowa … ,9279.html

troiP, a jest to kradzież jeżeli autor nie życzy sobie byś “pożyczał”.

Nie ma czegoś takiego jak domniemanie zgody. To, że coś nie jest zabronione nie znaczy że (w domyśle) jest na to zgoda.

To jak byś zabrał komuś obcemu bez pytania jego auto. Przecież on Ci nie zabronił, a auto jest podpisane (numer rejestracyjny). To było by ok?

Co do strony, to zależy od jej charakteru. Jeżeli użytkownicy będą zobowiązani do umieszczania materiałów do których posiadają pełnię praw, a Ty będziesz ewentualne naruszenia szybko kasował, to ok. Ale jeżeli kombinujesz z odpowiedzialnością użytkownika i że niby będziesz czysty - bo przecież nie wiedziałeś …to uważaj. Nie ma tak prosto, da się wykazać świadome przyzwolenie, a wtedy płyniesz z siłą wodospadu.

troiP , metoda jest prosta, napisać do autora z prośbą o wyrażenie takiej zgody. Jeżeli Twoja strona będzie prezentować odpowiedni poziom to masz szansę, że spora część autorów zgodzi się na dodatkową reklamę.

no ok, przemyślę to. a to już tak na boku, to profesorów i ludzi zdających też powinni pozamykać bo przecież na końcu jest bibliografia i źródło zdjęć i wątpię że tacy ludzie pytają się o każde zdjęcie

troiP , tu nie ma co myśleć. Jeżeli coś nie należy do Ciebie to należy spytać o zgodę właściciela, chyba że jest podana licencja czy zgoda na wykorzystywanie. To, że coś jest dostępne w internecie, nie oznacza, że można z tym robić co się chce!. A wymyślać sobie usprawiedliwienia czy tłumaczenia, to wiesz… możesz, tylko, nie ma to absolutnie żadnej wartości.

Jak masz wątpliwości, to poczytaj na ten temat, później pisz. Publikacje naukowe, to trochę inna historia.

tylko tak prawdę mówiąc, to chyba mało kto o tą zgodę pyta. Ja np. gdy ktoś mi ukradł artykuł, to mało tego że skopiował, a jeszcze podpisał swoją nazwą wydawnictwa i copyrightem. Ale to właśnie zależy potem, czy ten ktoś to usunie i przeprosi, gdy udowodni mu się że to ukradł, czy też wkracza się na drogę sądową - to są już bardzo radykalne przypadki.

Sytuacja gdy profesor z góry prosi o nierozpowszechnianie materiałów dołączonych do wykładu w innej formie niż ksero bo jakieś obrazki/wykresy zostały “pożyczone” od autorów bez ich wiedzy wcale nie jest taka rzadka. A jeśli chodzi o prace to o plagiatach zdjęć słyszymy rzadziej niż w przypadku tekstu tylko dlatego, że trudniej je wykryć ( przynajmniej automatycznie).

Jeśli np. takie TinEye będzie rozwijać się dalej to profesjonalistom będzie się opłacało korzystać z ich usług do znajdowania nieautoryzowanych kopii zdjęć w internecie.

użyłem tego narzędzia TinEye wrzuciłem zdjęcie nawigacji. Na stronie producenta jest zakaz kopiowania itd a zdjęć w sieci jest 1.4325 billion . i co teraz producent musiał by tyle spaw wytoczyć.

ja mówię tu o pracach które piszę się na zaliczenia itd, ale o takich materiałach gdzie uczeni wkładają zdjęcia jak nie które można poznać szerokiego świata internetu.

Każdy ma prawo do respektowania swoich praw autorskich. Czy ma 12lat czy jest korporacją, niezależnie od tego powinno się szanować jego wolę.

W pewnym sensie kopiowanie zdjęć to kradzież. :slight_smile: Nawet jak podpiszesz.