Mam tymczasowy “ban” (na prawie 2 lata) na POLSKIM FORUM a możliwość NAJPIERW usunięcia własnych postów? a potem usunięcia konta…
… moje pytanie brzmi czy w prawie człowieka obowiązuje ustawa do usuwania/poprawiania własnych postów nawet jeśli konto zostało zablokowane…? jeśli tak to prosiłbym o artykuły, zgłoszę to do administracji i powołam się na jakiś artykuł… itp.
No cóż, jak w wielu przypadkach internetowych, prawo nie nadąża za rozwojem technologii/techniki itp. Po prostu, w przypadkach internetowych istotny jest regulamin forum, który użytkownik przyjmuje do wiadomości i potwierdza. I tyle…
W przypadkach czynności użytkownika sprzecznych z danym regulaminem trzeba się liczyć z konsekwencjami wynikającymi z jego treści. Droga odwoławcza użytkownika, w przypadku poczucia krzywdy, również musi być wtedy zgodna z regulaminem danego forum.
Prawo krajowe (w tym “prawa człowieka”, jak to nazwałeś) nic Ci w tym przypadku nie pomoże chyba, że owe “konsekwencje” powodują naruszenie konkretnych, obowiązujących przepisów prawa karnego lub cywilnego, np. narażają Cię ( z imienia i nazwiska ) na wymierną, nie anonimową szkodę. Pozostaje wówczas, niestety, tylko droga sądowa.
To jest nie tylko forum ale także ogólna strona, ale są też pewne strony (jak by to nazwać? -> bardziej przyjaźniejsze dla użytkowników np. gdyby doszło do zablokowania uzytkownika, to użytkownik może przeglądać stronę (mieć wgląd w własny profil, posty) ale nie może pisać nowych postów… To jest o wiele przychylne dla użytkownika a nie takie coś jak przy próbie zalogowania widoczny jest tylko napis… ze konto zostało zablokowane i NIC WIĘCEJ NIE MA.
Najwidoczniej mają taki regulamin, trzeba było się z nim zapoznać i go przestrzegać. Teraz byś nie musiał kombinować z kruczkami prawnymi i prawami człowieka
fiesta - zablokowali bo się przestraszyli , że znalazłem setki a może więcej (mniejsza o to^^), które naruszają regulamin. I pewnie nie chciało się moderatorom sprawdzać tysięcy postów… (woleli usuwać pojedyncze - po zgłoszeniu)
Prawo autorskie. Jako autor wypowiedzi /dzieła zgodnie z prawem możesz żądać zaprzestania rozpowszechniania twoich dzieł pod postacią postów
Ustawa o ochronie danych osobowych. Masz prawo do wglądu do bazy zawierającej twoje dane, żądania ich poprawienia lub ich usunięcia.
Kodeks cywilny daje ci prawo do dbania o swój wizerunek i żądania tym samym zaprzestania działalności go podważającej. Np nie utożsamiasz się z danym forum, twoja obecność na nim jest dla ciebie obraźliwa, uwłaczająca, nie chcesz aby twój wizerunek (nawet pod postacią avatara i nicku) był z nim powiązany - żądasz zatem usunięcia wszelkich śladów i powiązań z nim.
Z powyższych nie zawsze da się skorzystać, np gdy są dowodem na złamanie prawa.
To pomysły, takie “na-szybko”. Prawnikiem nie jestem
“No innego dane osobowe, a co innego jakiś nick w necie…”
Jeśli ów nick da się powiązać z imieniem i nazwiskiem, lub innymi danymi osobistymi to już podlega ustawie o ochronie danych osobowych. Zgodnie z ustawą danymi osobowymi są takie dane, które można powiązać z konkretnym człowiekiem, nawet gdy nie występuje nazwisko, np. adres i nr telefonu. Ustawa nie wyszczególnia ścisłego katalogu danych osobowych, w tym nie wyklucza np. nicku. Bo czyn się różni nick z forum od pseudonimu, czy miana gdy da się powiązać z konkretnym człowiekiem?
Na gruncie kodeksu cywilnego każdy ma prawo do ochrony swojego dobrego imienia, niezależnie czy występuje pod swoim nazwiskiem czy pseudonimem/nickiem.
Obawiam się, że post na forum (o ile nie jest to np. wiersz) może mieć niewiele wspólnego z ustawą o prawach autorskich. Generalnie rzecz biorąc utwór by być chroniony prawem autorskim musi mieć charakter oryginalny, twórczy i indywidualny, co określić nie jest wcale łatwo.
Jak najbardziej. Stąd ta emotikona na końcu wypowiedzi. Niemniej nie mamy pojęcia jakiego charakteru są to posty. Poza tym nie ma ściśle ustalonych kryteriów i granic gdzie się zaczyna “oryginalny charakter, indywidualny, twórczy, etc.”
Dla przykładu moje powyższe posty. Noszą znamiona indywidualizmu i oryginalnego charteru. Wynika to ze specyfiki mojego języka, formułowania zdań i poglądów. Twórczy - podobnie jak krótkie notatki newsowe, co do których nikt nie ma wątpliwości, że podlegają prawu autorskiemu. Różnią się jedynie okolicznościami i miejscem publikacji. Wszak prawem autorskim może być obłożone nawet jedno zdanie - “Cukier krzepi”.
Sprawa wyjaśniona, poskutkowało. Odblokowali konto. Skasowałem posty…a według ich regulaminu moje konto zostanie skasowane po 3 miesiącach (tzn moje dane będą jeszcze przez 3 miesiące)…, które następnie automatycznie zostanie skasowane.
To napisz chociaż co zrobiłeś, że w końcu zadziałało. Tak po dobroci poszli ci na rękę? Czy może zasugerowałeś, że masz kolegów z Białorusi co świetnie strzelają z kałachów i tak się składa, że wkrótce przyjeżdżają cię odwiedzić?