Witam.
Od dłuższego czasu zamulał (czasem totalna zwiecha, brak odp. itp) mi laptop, aż w końcu się za to wziąłem i posprawdzałem co i jak. Na pierwszy ogień poszedł dysk i chyba od razu trafiłem na przyczynę zacinania się systemu.
Najpierw był test w mhdd, wykrył strasznie dużo wolnych sektorów (brazowe kolory i te gorsze). Puściłem później w hd tune i nie było żadnych bad sektorów, ale tak jak widać na screenie błąd pokazuje jakieś uszkodzenie fizyczne z tego co wyczytałem na Google. I moje pytanie czy ten dysk już powoli umiera czy da się go naprawić przez np. zerowanie a później reamp ?
P.S Format dysku był robiony, defragmentacja też, skanowanie również. Puściłem jeszcze memtesta również czysto.