Prędkość internetu mocno skacze

Ogólem  to już dochodze do szewskiej pasji więc do sedna. Mam neta z multimedi, od 1,5 tyg jest tak, że mam internet ale tak jakbym go nie miał. Mianowicie, odpalam filmik na youtube i się ładuje i po chwili przestaje ale internet mam dalej. Najlepiej to widać na download’ie, ściagam i mam max speed’a 2mb’s, po chwili spada to do zera, przez 5-10 sekund prędkość jest bliska zeru (pokazuje, że internet jest ale żadne strony ani nic sie nie ładują jak przy braku neta) i znowu wraca po 10s na 2 mb’s i za 20-30 sekund znowu tak samo. Postawiłem nowy system, wszystko jest jak należy jednak problem nie znikł, na lap topie jest tak samo. Na TS3 w czasie tego “załamania” słysze innych ludzi, ale niesamowicie słabo i w szumacha co wskazuje, że gdzieś gubi ten sygnał. Dzwoniłem już do dostawcy (Multimedia) ale oni uważaja, że z ich strony wszystko wporządku. Co może to powodować?

Komputery są podłączone do sieci po Wi-Fi czy po kablu?

Nie ma wgl router’a, wszystko jest kablowo. Sprawdzałem kable, nie sa uszkodzone.