Prima Aprilis w szkole

Kto podrzuci mi ciekawe pomysły na to co można zrobić w szkole w prima aprilis? :smiley:

sam się zastanawiam… xDDD

Ja zawsze przyklejam nauczycielom dzienniki do stołu jak zostawią. Albo kredę do tablicy.

Robisz to na klej czy inne specyfiki?

Wykuć jakiś temat zgłosić się i dostać piątkę:)

Fenoloftaleina + duża ilość herbaty, po filiżance dla każdego = nie zapomniany prima aprilis

Ja znam jeden żarcik, ale tylko w domu: Pospinaj wszystkie ubrania tacie* spinaczami xD i wywróć na lewą stronę X]

* - brat, mama, ciocia…

Ludzie! A czy wy wiecie, o co w ogóle chodzi w prima aprilis? :confused: Okej, pomogę wam. Cytat z Wikipedii: “Prima aprilis (łac. 1 kwietnia), dzień żartów – obyczaj związany z pierwszym dniem kwietnia, zapoczątkowany mniej więcej w połowie XIII wieku (…) celowym wprowadzaniu w błąd, konkurowaniu w próbach sprawienia, by inni uwierzyli w coś nieprawdziwego.” A gdzie jest coś nieprawdziwego w kredzie na tyłku czy spinaczu na krawacie? Cóż, za moich czasów chyba było inaczej. :]

Jak udały się wam kawały na prima aprilis? My z kumplem nabraliśmy połowę szkoły, że będzie apel na długiej przerwie. Miło było oglądać te tłumy zastanawiające się co z apelem:P I jeszcze numer z kamerami ale dużo by było pisać:P

U nas nie było żadnych cyrków z tym związanych.

Ja chciałem podłożyć pinezki pod krzesła…

Ale wy macie “dowciapne” te swoje żarty… Może uszkodzcie od razu hamulce w samochodzie dyrektora szkoły ? na pewno będzie ostro zaskoczony… :?

Nie wiem czym się tak bulwersujesz… Każdy ma rożne pomysły niektóre bardziej niektóre mniej trafione.

Zgadzam się z Krzxchu. Á propos: Moja koleżanka zrobiła kawał naszej pani że zamiast kredy podstawiła kawałek białego sera uformowanego w kształt kredy xD :hyhy: