Fragmencik.
Narzędzie ma też głównie edukować. Klient ma zobaczyć, że problem często, nawet najczęściej, nie jest po stronie operatora. Winny jest stary system, słaby router, brak steroników… Narzędzie nie zrobi pomiaru, jeśli takie rzeczy rozpozna. To ma pozwolić na ograniczenie liczby reklamacji do operatorów, bo już sam pomiar i uzyskane informacje o problemach po stronie klienta mają w założeniu uświadomić go, że to nie jest sprawa dla operatora. To jest główne założenie całego narzędzia
Chyba o Dos-a im chodzi i sterowniki do karty graficznej, bo chyba nie o brakujące sterowniki do katy ethernet/wifi, przecież zarejestrował się u kolegi i przyniósł program na dyskietce. Fajne to, i jeszcze ta rejestracja i certyfikowany program tylko na Windowsie, reszta tylko poglądowe info. Dla kogo to jest, operatora, czy klienta. Zobaczymy jak uruchomią, co tam jeszcze jest.
Kolejny pomysł jak pozyskać dane innych osób i łatwiej wysłać odpowiedniego krętacza, który naciągnie niektóre osoby na szybszy internet
Tam, gdzie łącze bazuje na nowoczesnych technologiach (GPON, HFC) bardzo często przyczynami niskiej prędkości nie jest operator a sprzęt klienta, więc przynajmniej w takich przypadkach to narzędzie pozwoli zmniejszyć liczbę nieuzasadnionych zgłoszeń do samego operatora.
Jak to widzisz? Jeśli problem będzie po stronie klienta to krętacz nie wciśnie szybszego internetu, bo szybszy w istocie nie będzie
Przecież dobrze wiesz że ludzie w większości mają internet głęboko poniżej 100/10. Sam się spotykam z pytaniami "kupiłem internet 300Mb/s, a mam tylko 100 (pół bidy), mam nowy komputer… itd " i okazuje się że ma stary router, lub nie rozumie że na wifi g, będzie g… . Chodzi o to że ktoś kto się nie zna miał sobie łatwo sprawdzić i udowodnić operatorowi szwindel.
O to właśnie chodzi w tym narzędziu. Gdy ktoś ma sprzęt po swojej stronie nieadekwatny do wymagań łącza to test nie zostanie przeprowadzony. Gdy warunki będą optymalne test powiedzie się, a nieprawidłowa prędkość będzie wiarygodnym dowodem na to, że operator nie wywiązuje się z warunków usługi.
Tak samo jak nawet tutaj spotkałem się z postami, w których pisano po co komuś router ze switchem Gigabitowym i WiFi AC skoro ma powiedzmy do 100Mb/s. A jak wiadomo w standardzie N tez nie zawsze wyciągniemy 80-90Mb/s przy samym routerze będąc, a na switchu 100Mb/s tez bywa różnie, producenci takich routerów ograniczają do 80-90Mb/s, żeby sprzęt się “nie przemęczył”.
Operatorzy lubią dawać najtańszy sprzęt “ubierając” go w inną obudowę z własnym logo, a ludzie nie rozumieją, ze jak chcemy miec dobrze i być zadowoleni to tak samo jak w dobry CPU czy GPU trzeba zainwestować. Nie zawsze oczywiście w sprzęt z najwyższej półki cenowej.
Tylko jak ktoś ma Linuksa lub jak ja macOS to testu nie przeprowadzi.
Z informacji wynika, że test można przeprowadzić w przeglądarce.
Poza tym, nie oszukujmy się, w całej Polsce z MacOS’a korzystają może ze 2 osoby, do których również się zaliczam
No zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce, trzeba poczekać do pierwszego. Ale niepokojące jest zdanie (wiadomo to dla prasy).
Klient ma zobaczyć, że problem często, nawet najczęściej, nie jest po stronie operatora.
Z mojego doświadczenia wynika (mimo wszytko), że najczyściej jest to wina operatora. Poczekamy zobaczymy, jak to wyjdzie.
Certyfikowany jest tylko program na Windowsa, reszta, napisano:
Z uwagi na uwarunkowania prawne i techniczne, wyniki pomiarów uzyskane za pomocą aplikacji WEB oraz aplikacji mobilnych mają przede wszystkim charakter informacyjny.
Oczywiście masz rację.
Z mojej racji niewiele mam, bo ja używam Linuksa i jak “Jabłeczniki”, muszę sobie poradzić bez tego programu.
@edycja: A zapomniałem “amazing”, wytłuściłem.
Tak, być może uznali, że pingwiny i makowce są na tyle wyjątkowi, że nie potrzebują takich programów by zdiagnozować problemy z łączem
Na ich miejscu pewnie też by mi się nie chciało dla takiej niszy przepisywać programu, tym bardziej, gdy program na inne platformy nie jest przewidziany w wymaganiach przetargu.
Skąd wiesz, że tylko 2 osoby??
Mieszkasz w Polsce musisz uzywać Windowsa. Zgroza.
Widzę przecież, że ookla speedtest oszukuje, że nawet UPC speedtest nie pokazuje rzeczywistej prędkości.
Ja mam 250Mbs od UPC. Zdarza się, że z serwerów MS pobieram downthemallem i pobieranie leci nawet 28MBs. W końcu jest różnica między możliwością komputera, a szybkością dostępną na serwerach.
Jedynie to, co mam pokazuje tu: http://speedtest.com.pl/
Policzyłem. “Na oko” więc moje obliczenia mogą nie do końca odzwierciedlać stanu faktycznego
Nas dwóch??
Ukradli stronę i artykuł…