Problem dotyczący zasad gwarancji przenośnego dysku

Mam taki problem:

otóż jakiś czas temu zepsuł mi się przenośny dysk twardy 500GB Seagate który został przeze mnie kupiony 4 miesiące temu w Media Markt. Od razu więc poszłam skorzystać z gwarancji i czekać na naprawę bądź wymianę na nowy. Niedawno minęło 21 dni roboczych obejmujących czas trwania gwarancji dlatego na dniach zamierzam się pojawić w serwisie Media Markt aby odebrać dysk. Moje pytanie do Was brzmi: czy mogę zażądać zwrotu uszkodzonego przenośnego dysku twardego w celu odzyskania z niego danych na własną rękę jeśli jego już się nie dało naprawić a w zamian dostałam nowy?

Dodam jeszcze że żadnych zasad gwarancji ani karty gwarancyjnej razem z dyskiem nie dostałam, poinformowano mnie że wystarczy paragon więc nie znam zasad pod tym kontem, a z tego co czytałam na stronie internetowej MM nie podali takich informacji…

Firma zrobiła to co powinna, przyjęła dysk z powodu reklamacji. Dostajesz w tym przypadku nowy dysk. Sprawiedliwości stało się zadość. Temat skończony. Twoim dyskiem jest już nowy dysk, do tamtego nie masz prawa.

Dane powinnaś odzyskiwać wcześniej.

MM nie musi podawać informacji o reklamacji bo to nie są przepisy sklepu tylko Ustawy i obowiązują każdego sprzedawcę tak samo. Na paragon 2 lata gwarancji.

Nie uważam żeby to było sprawiedliwe gdyż w tym przypadku utraciłabym wszystkie dane znajdujące się na dysku bez możliwości ich odzyskania na własną rękę. Sugerujesz że powinnam najpierw spróbować odzyskać dane a potem dopiero oddać dysk na gwarancje? Wtedy raczej by mi go już nie przyjęli…

A dlaczego nie przyjęliby, przecież byś go nie rozkręcała? Chyba że jest tak zniszczony, że trzeba wymienić elektronikę.

Poza tym to nie jest kwestia tego że oddaje na gwarancje zepsuty odtwarzacz DVD i mi po 21 dniach mówią że nie dało się go naprawić i z tego powodu dadzą mi nowy, w takim razie nie miałabym nic przeciwko ale tu chodzi o przenośny dysk twardy zawierające gigabajty danych!

Dysk nie był zniszczony miał tylko 4 miesiące i stał przez ten czas na biurku. Postanowiłam go najpierw oddać do serwisu, dysk się nie chciał nagle w ogóle uruchomić, nie znam się na odzyskiwaniu danych więc nie wiem jak to się odbywa… Jednakże nie wiedzę powodu dla którego nie mogłabym na własną rękę spróbować odzyskać dane (oczywiście nie osobiście) z zepsutego po tym jak dostałabym nowy.

Przecież gwarancją jest objęty dysk, a nie dane. :o Jeżeli zależało Ci na danych, to trzeba było tę sprawę uzgodnić z serwisem przed zostawieniem u nich dysku. W momencie spisywania protokołu reklamacyjnego jest przecież rubryka, w której wpisuje się oczekiwanie/żądanie klienta, dotyczące przedmiotu. To raczej wtedy trzeba było określić swoje oczekiwania, a nie po 21 dniach od złożenia reklamacji.