Witam. Mam pewien problem otóż od jakiegoś czasu gry mi się same wyłączają. Mianowicie gram sobie jakąś minutkę, dwie, trzy niekiedy trochę dłużej po czym następuje chwilowa zwiecha i wywala mnie do pulpitu. Myślałem że to wina aplikacji uruchomionych w tle jednak to nie to. Szukałem rozwiązania na innych forach jednak bezskutecznie dlatego moją jedyną nadzieją jesteście wy!
Parametry mojego komputera:
-Microsoft Windows XP Home Edition Wersja 2002
-Dodatek Service Pack 2
2,21 GHZ 1GB ramu
Z góry dzięki!
Jeżeli temat zamieściłem w złym dziale to proszę moderatora/administratora o przeniesienie do właściwego.
Na początek spróbuj przywrócić system, zainstaluj sp3. Później (w kolejności)
-reinstalacja sterowników[grafika, chipset, dźwięk] (zainstaluj najnowsze, jeśli masz najnowsze to spróbuj ze starszymi)
-reinstalacja directx
-reinstalacja kodeków
-skan mhdd pod kątem bad sectorów
Jeśli nic z w/w nie pomoże, sprawdź temperatury. Pomyśl czy ostatnio coś instalowałeś / reinstalowałeś etc. (poinformuj nas jeśli sobie coś przypomnisz), następnie:
-skan antywirusem (tym którego posiadasz)
-skan pełny malwarebytes po poprzednio zaktualizowanej bazie wirusów (jeśli coś znajdzie log na forum)
Ostatnio jedyne co robiłem to przeinstalowywałem AVAST jednak to nie to bo wcześniej też miałem podobny kłopot i sam się jakoś rozwiązał z biegiem czasu. Moim zdaniem chodzi tutaj o RAM bo to dzieje się tylko w grach które wymagają dużo ramu. Np. “Counter-Strike” chodzi bez zarzutów a np. “Kane and Lynch: Dead Men” już niestety nie. Komputer jest czysty nie ma nic pod względem programu AVAST.
Spróbuje jeszcze tych twoich poprzednich rozwiązań jednak raczej to nie to, ale nie zaszkodzi spróbować. Jak ktoś ma jakieś inne propozycję to również czekam.