Po wczorajszej aktualizacji Windows 10 laptop zamarł. Czarny ekran, dysk nie pracuje. Próby odzyskania z kopii zapasowej bezskuteczne. Co oni powciskali do tej aktualizacji ?. Laptop od 5 lat pracował bezproblemowo.
Lenovo B5400, i7, 16 ramu, dysk twardy Hitachi 1 tera.
Chcą, byś częściej zmieniał sprzęt niż raz na 5 lat
Na marginesie, W10 z i7, a dysk HDD? Sprzęt się marnuje z tym dyskiem.
Może jakiś jej numer? KB…coś tam.
Zbootować nośnik z aktualną wersją systemu Win10, w odpowiednim oknie instalatora wybrać (zamiast “Zainstaluj teraz”) Naprawa komputera, a potem naprawa Uruchamiania. Może to zadziała?
Jednak tylko może?
Akurat dziś już na tej podstawie nie można niczego analizować. Bo nie mamy tutaj podanej jaka to generacja tej i7. Dziś już nowe i3 potrafią być 2x wydajniejsze od starych i7.
Mamy podane, że sprzęt ma mniej więcej 5 lat, Druga sprawa, SSD daje kopa nawet na jeszcze starszym Core Duo.
U mnie aktualizacja poszła bez problemów
Miałem to samo po wczorajszej aktualizacji: czarny ekran, kręcące kółko. Zostawiłem do rana, bez zmian. Odłączyłem zasilanie (hp pavilion dv6) i po kilku godzinach wyłączył się z braku prądu. Włączyłem: czarny ekran, wyłączyłem trzymając długo power, włączył się z komunikatem Przygotowywanie uaktualnienia, zrestartował się i komunikat Czyszczenie, zrestartował się, pobrał jeszcze raz aktualizację, zaktualizował się i działa.