Cześć! Chciałem sobie pobrać plik w .RAR z dysku Google Drive - biblioteka waży ok. 6 GB, ale nie chce rozpocząć się pobieranie…cały czas pisze: szacowany czas… i nic, a czekam już z pół godziny Zazwyczaj takie pliki pobierają się szybko. Nazwę pliku zamazałem, ponieważ nie chcę dzielić się nim ze Światem, po wpisaniu jego nazwy jest on dostępny na ustawieniach publicznych.
Myślałem, że blokuje mnie jakiś antywirus, że mam jakiegoś trojana albo coś, ale wszystkie inne pliki pobierają się bez problemu. Przeprowadziłem speedtest łącza i wychodzi mi download 35 Mbps, więc powinno być wszystko ok.
Wynik testu:
plik z dysku szkolnego - inni pobierali bez problemu:
Jaka godzina?
Macie różne pobierania i macie problemy. Szybkie obieranie przez slimjet, czy akceleratory, to sprawa “Przydzielania miejsca na dysku”.
Programy długo “myślą” i rusza pobieranie. W slimjet portable, to jedzie z prędkością ponad 2MBs. Tak testowo wrzuciłem pobieranie z google drive na rozszerzenie firefoxa.
Wychodzi mu, że 3.4GB weźmie w 24 minut. Prędkość 2.3MB/s.
Nie mam pliku 6GB, żeby przetestować, ale policzylem 43 minut.
To Wam napiszę, że rozszerzenie nie zaczyna od przydzielania miejsca na dysku, tylko od razu pobiera do wskazanej lokalizacji, a ilość pobrań ustawia się.
Z dysku mega nz mam prawie 6MB/s downloadu. A mój sprzęt jest stary dziad.