Chodzi o to, że płytka się botuje przy uruchamianiu systemu, nastepnie jest czarny ekran i ładują się jakieś tam procesy początkowe. Do tego momentu jest dobrze - potem pojawia się znaczek windows 7 i przechodzi do niebieskiego ekranu instalacji…wtedy komp przestaje pracować
Próbowałem wersji całkowicie spolszczonej i wersji angielskiej - w obu jest to samo.
Sprzęt to Athlon x2 4000+, ABit KN9, 3 GB RAMU, dysk 320 giga, radeon x1950 pro 256 MB - więc to nie jego wina.
A może na początku skasować partycję z zainstalowanym XP? Chociaż nie chciałbym tego robić, bo jeśli dalej nie będzie chciał się instalować Win7, to musiałbym od nowa XP wrzucać, a to strata czasu. Powinno przecież sie dać zainstalować Win7 na innej partycji, tak żeby oba systemy mogłyby działać obok siebie…