Otóż gdy coś robię na komputerze, komputer sam restartuje się co jakąś godzinę, było tak odkąd zakupiłem komputer, skanowałem komputer i nie wykryło żadnych wirusów.
Jak komputer stoi sam sobie i nic nie działasz, to restartów nie ma? (jesli tak, to mogłoby to podchodzić np. pod zasilacz)
Jeśli rzeczywiście jest jakaś taka regularność, że niezależnie od wszystkiego restartuje się co godzinę, to może ściągnij jakiegoś Linuksa w wersji LiveCD, odpal, podziałaj na nim ze 2h i zobacz, czy będzie restart. (jeśli nie, to może rzeczywiście jest to wina jakiegoś szkodnika)
Przy graniu w gry jest spore obciążenie. Ja bym strzelał, że to może być właśnie zasilacz - za mało wydajny jak na takie obciązenia (nie liczy sie nawet ilość Wat, ale stabilność napięć).
Najlepiej jakby ktoś się wypowiedział lepiej orientujący.
Pewnie nie masz dostępu do środka komputera, żeby sprawdzić model zasilacza?
Tak myślę, że inną opcją mogłoby być też np. przegrzewanie się procesora. Po takim restarcie wejdź do BIOS-u i sprawdź temperatury. Ale to wciąż strzelam.
obciąż komputer programami ati tool i orthos i zobacz co się dzieje czy się wcześniej resetuje, wyłącz resetowanie po wystąpieniu błędu stop zwanym niebieskim ekranem śmierci.
zrobiłem jak mówiłeś i nic się nie działo, najwyraźniej problemem są gry komputerowe, tylko co się może dać, temperatura też chyba zbyt wysoka nie jest?
Po restarcie kompa oczywiście którego nie chcę, teraz zauważyłem że wysyakuje komunikat o błędzie, wcześniej nie zwróciłem na to uwagi jego treść jest taka