Kupiłem sobie Maka Mini (wersja PPC) na allegro. Przyszedł dzisiaj, uruchomiłem, wczytał się MacOS 10.coś, no i wszystko pięknie - zostawiłem tak Maka włączonego na parę godzin. Potem do niego wróciłem i chciałem sprawdzić, jak czyta płyty CD. Wsunąłem płytę kawałek do szpary, nie zastanowiwszy się niestety, że komp mógł przez ten czas przejść w stan uśpienia. Jako że brak było reakcji, wyciągnąłem płytę, ruszyłem myszą i komputer się wybudził. Po tej operacji CD-ROM po każdym restarcie kilkakrotnie tak jakby próbował coś czytać na zmianę z dziwnym wydobywającym się z niego bzyczeniem. Po załadowaniu systemu to dziwne zachowanie ustaje.
Co może dolegać CD-ROM-owi? Czy to jest do naprawy, czy też coś spieprzyłem na amen?
–edit sorry, zły dział wybrałem Oprogramowanie to to raczej nie jest… proszę o przeniesienie