Ehh juz nie wiem co robic. Mam nowego kompa z Intelem D. Gdzies tydzien po zakupie pracowal b.glosno, oddalem do serwisu i dowiedzialem sie ze byl uszkodzony uklad chlodzący. Jakiś tydzien po naprawie problem powrócił. Praca jest naprawde nieznośna, a przeciez to nowiutki komputer. Czasem wlacza sie cicho i tak pracuje kilka godzin by znow zaczął warczeć jak szalony. Na starszym kompie, ktory ma procesor AMD i jest juz niezle wyeksplatowany nie ma tego problemu, wszystko cicho i ok, a nawet nie czyscilem wiatraczka.
Moje pytanie brzmi - czy jak wymienie wiatrak intela na taki miedziany, lepszy gdzies za 150 zł to problem zniknie? Troche nie chce mi sie go targac znow do serwisu bo znajac tych “speców” to problem pewnie znow powróci. Slyszalem tez ze te Intele sie potwornie grzeją…Mial ktos taki problem? Co mi radzicie? Prosze o jakies rady, z góry dzieki.
Na to nie ma jednoznacznej odpowiedzi dopóki, dopóty kupisz, zainstalujesz i sprawdzisz bo nie w urządzeniu statycznym (radiator), a w wiatraku tkwi problem.
Wiatraki intela są do niczego, a procek bez obciążenia osiąga 50 stopni co jest śmieszne. Prawdopodobnie wymiana radiatora na procku pomoże (jeżeli warczy ten wiatrak).
Prpoponuje upewnić sie na 100% czy to wentylator na procku.
Jeśli tak i jeśli chcesz faktycznie wydać pieniądze na jakis zestaw chłodzący to proponuje zakup Pentagrama 80Cu/albo jeśli masz miejsce w obudowie t o100Cu