Mnie to rozwala, jak dzieciaki na trzmiela krzyczą bąk! :mrgreen: :mrgreen:
aldi tylko, że trzmiele są niegroźne
Nieprawda - być może - nie mówię o machaniu ręką, tylko lekkim oddaleniu owada, ewentualnie odchyleniu się. Oczywiście to wszystko nie dotyczy gniazd - gdzie właśnie najczęściej obozują trzmiele.
Złączono Posta : 17.07.2006 (Pon) 1:31
trzmiele - podobno nie mają żądła - ale to nie prawda.
Nie kombinuj i nie OT-uj w temacie
Oj to kto bardziej kombinuje?? - ja tylko daję rady.
jak to się ma do tematu i problemu gruby_wieprzek albo
prosiłem o coś :evil:
Oki - za rady - niech będzie - w mieście żyjecie.
sam prowokujesz
Zakaz pisania, ochłoń i przemyśl swoje zachowanie, to nie czat, nie piszemy to co nam przyjdzie do głowy, tylko staramy się pomóc
gruby_wieprzek miałem podobny problem, otóż w budynku mieszkalnym na strychu pojawiło się owe gniazdo tych szkodników, trzeba to zgłosić strży pożarnej; oni przegonią te robale 8) taka usługa jest w 100% darmowa 8)
Więc są pewne nieścisłości pomiędzy wypowiedziamy na forum a z wikipedii. Ja również słyszałem, że urządlenie 3 szerszeni może się skończyć tragicznie(a jeżeli uchla w szyję, albo jest się uczulonym to raz wystarczy). A pisanie o tym, że dopiero 500 użądleń może zabić, to to jest dopiero przesadzone. Jeżeli ruj liczy 500 owadów a z tego 1/10 atakuje, tzn że 50 szerszeni nie zabije człowieka, przecież gdyby tyle os obsiadło człowieka ledwie by się wywinął. Tak samo mowa o tym, że trudniej je sprowokować, no ale kiedy gniazdo mają w pobliżu domu, i często przebywa się w ich otoczeniu to pewnie zaatakują.
Brr, aż się zrobiło zimno.
Miałem kiedys przygodę z szerszeniem, a właściwie nie wiem co to było. miało chyba z 5-6 cm długości. Było to akurat w szkole, nauczycielka która zwykle nie zwracała uwagę na jakąś małą osę, wstała i przeprowadziła ewakuację, aż trzeba było wezwać woźną żeby ta wygoniła szczotą zwierza. No to była taka anegdotka i myślę, że się nie będziecie gniewac, że ją przytoczyłem