Jestem posiadaczem dysku twardego 2,5’ Samsung HM320JI. Użytkuję go w laptopie Asus G1. Jest on raczej cichym dyskiem (cichszy od poprzedniego Hitachi), sprawuje się dobrze, jednak co jakiś czas wydaje bardzo dziwne dźwięki… Są to różne piski, kliknięcia, trzaski, takie jakby głowica w coś uderzała, można by porównać to do dźwięku detonowanej bomby ;). Zaniepokoiłem się, gdyż posiadam na nim ważne dane. Owe dźwięki wydawane są w sposób nieregularny - nie można przewidzieć kiedy wystąpią, aczkolwiek w ciągu godziny ok 1-2x takie zjawisko występuje. (…) > tak oficjalnie, bo to kopia tego, co wysłałem do Supportu Samsunga…
Co o tym wszystkim myślicie? Co robić? Mam jeszcze gwarę, ale nie uśmiecha mi się wysyłać kurierem… (zakup z allegro). Ściągnąłem programik diagnostyczny ze strony samsunga, ale zbootowałem tylko na virtualnej maszynie, żeby sprawdzić co tam mogę zrobić i szczerze mówiąc zbytnio nie mam pewności co tam robić, żeby sobie jeszcze gorzej nie zrobić ;)… Dołączam SMARTa:
I TAK PRZY OKAZJI ZERKNIJCIE NA SMARTA DRUGIEGO DYSKU SEAGATE 320GB PODŁĄCZONEGO PRZEZ USB - NA NIM ZROBIŁEM KOPIĘ DANYCH:
Z góry dzięki za pomoc i opinie. Pozdrawiam, Wojtek
Kurde, na podstawie którego wpisu/parametru tak twierdzisz??? Z Seagate’m nie ma żadnych problemów, wszystko cacy działa - od nowości siedzi w obudowie TrekStor’a - nigdy nie wyciągany Co prawda podłączony poprzez HUBa USB i przedłużacz, ale taki lepszy ekranowany z filtrem (czy jak to się tam nazywa). Mimo tego problemów nie ma.
Co do Samsunga to tylko te dźwięki ;/ kurde, nie wiem co robić
Nawet jeśli Samsung ma badsectory (kupiony w maju, używany od niedawna - bardzo mało, jakoś we wrześniu podpięty na stałe do lapa) to dlaczego tak dziwnie piszczy? Co to ma do rzeczy?
I dlaczego oba dyski miałyby mieć jakieś problemy połączeniowe, skoro nie ma problemów (raczej) z dyskami. Wszystko działa tak jak należy… Gdyby nie te trzaski od Samsunga, to w ogóle nie byłoby tematu … z tym Seagate’m też nie zauważyłem problemów… Mam jeszcze 160GB 2,5" (też Seagate) w kieszeni USB… Funkiel nówka wyjęty z lapa (wymieniany był) ale tam mi smarta nigdzie nie pokazuje (everest, hd tune), więc nie porównam.
Podsumowując, bo trochę pomieszałem z dyskami:
w lapie 2.5" 320GB Samsung - dziwne dźwięki i wg Was problem z połączeniem i bad sectory (dysk kupiony jakoś w maju br, mało uż, we wrześniu podpięty na stałe)
w kieszeni USB 3,5" 320GB Seagate - OK, ale wg Was coś z połączeniem (ma ok 1,5 roku, także niewiele używany, bo to usb, więc nie chodzi cały czas)
w kieszeni USB 2,5" 160GB Seagate - OK, Wy nic nie wiecie, bo nie ma smarta (Funkiel nówka, we wrześniu chyba przyszedł, podłączany sporadycznie)
i szczerze mówiąc zbytnio nie mam pewności co tam robić, żeby sobie jeszcze gorzej nie zrobić ;)… Dołączam SMARTa:
Co prawda podłączony poprzez HUBa USB i przedłużacz, ale taki lepszy ekranowany z filtrem (czy jak to się tam nazywa). Mimo tego problemów nie ma.
… z tym Seagate’m też nie zauważyłem problemów… Mam jeszcze 160GB 2,5" (też Seagate) w kieszeni USB… Funkiel nówka wyjęty z lapa (wymieniany był) ale tam mi smarta nigdzie nie pokazuje (everest, hd tune), więc nie porównam.