Witam,
mam pewien problem, mój dysk dość często (od tygodnia gdzieś czy dwóch), daje jakby oznaki, że koniec z nim już bliski…
Co chwila się zacina - gram sobie, gram, a tu nagle z dysku słychać “PYK” i się wszystko zacina To samo się dzieje, gdy buszuję intensywnie w folderach lub robię skana anty-virem.
Ogółem mam wrażenie, że już dysk pada i jest jego bliski koniec.
Poza tym co jakiś czas bios nie widzi dysku, mimo że chwilę przedtem widział go normalnie na tej samej taśmie, kanale itd., bawię się chwile z taśmami, odłączanie/przyłączanie molexów i jakoś rusza ;(
Mam kilka pytań:
-
Czy to już coś nie tak z mechanicznymi częściami dysku w środku i trzeba kupić nowy?
-
Może to być wina/ingerencja innych podzespołów?
-
Jakimi programami warto sprawdzić jak żyje/daje sobie rade mój HDD w testach sprawdzających jego wydajność itd. ?
-
Dlaczego dysk robi takie “PYK” (dość słyszalne)?
Dziękuję każdemu, kto się zainteresuje pytaniem!
pozdrawiam, n0need