Witam!
Mam dysk IBM 120GB i nagle pojawil sie problem. Wlanczam komputer, bios wykrywa dysk bez problemu a windowsie go nie mam (slychac ze dysk pracuje ale momentami wydaje dziwne dzwieki, dosyc glosne). Probowalem rozne kombinacje zworek z tyly dysku (16 head, 15 head, 32GB clip) ale nic to nie daje. Czy jest jakis pewny sposob zeby sprawdzic czy dysk padl nieodwracalnie? Dysk jest podzielony na 3 partycje, wszystkie NTFS, probowalem go tylko pod XP.
dzieki za wszelka pomoc
pozdrawiam