od kilku dni mój dysk zaczął niedomagać. Najpierw pojawił się blue screen, niestety nie wiem co na nim było - nie wywalił się przy mnie. Po ponownym uruchomieniu komp przez parę minut działał normalnie, po czym przestał reagować - wszystko się zawiesiło. Użyłam twardy reset. niestety podczas bootowania wyskoczył komunikat, że nie odnaleziono dysku. Wyłączenie kompa na kilka minut powodowało, że uruchamiał się normalnie, ale przy restarcie komunikat powracał.
Zrobiłam standardowy chckdsk - na 2 partycjach pokazał mi błędy. Uruchomiłam komendę z naprawą - na D błędy naprawił, na C niestety błędy pozostały.
Zrobiłam format Windowsa - usunęłam partycję systemową, stworzyłam ją na nowo i zainstalowałam na nowo Windows 7.
Niestety nie pomogło. Co prawda uruchamia się teraz bez problemu, ale Chckdisk na C wywala koszmarną ilość błędów. Zrzut poniżej
Czy da się coś z tym zrobić, czy też zostaje tylko wymiana dysku?
Czytałam o czymś takim jak zerowanie dysku, czy mając dysk podzielony na partycje (ja mam 4) muszę liczyć się z usunięciem danych z wszystkich partycji?
Z ostatnich zmian: mniej więcej 2 tygodnie temu dodałam RAM do kompa (z 4 na 8 )
Około 2 tygodni temu zrobiłam też mały zabieg i zaczynam się obawiać, czy tym nie rozwaliłam czegoś - a mianowicie wyłączyłam parkowanie rdzeni w procesorze. Po kilku dniach wróciłam do punktu wyjścia.
Crystal Disk Info - nie wiedziałam, że jest scrackowane - taką gdzieś znalazłam - dzisiaj wywalę i zainstaluję z oficjalnej strony
Oprócz tego incydentu sprzed 2 dni nic nie wskazywało, żeby działo się coś niepokojącego.
Update wieczorny:
BC wzrosło do 318
wynik skanu Path Scannerem - ścieżki powyżej 150 - wskazało ponad 18000 plików, wszystkie mają status ok
Może warto pomyśleć nad zakupem nowego dysku? Może faktycznie dysk już niedomaga(nie funkcjonuje należycie).
Sprawdź test powierzchni.
Ariolic Disk
scanner (nie wymaga instalacji)program skanuje dyski twarde w
poszukiwaniu błędów, uszkodzeń fizycznych, które uniemożliwiają odczyt danych
zapisanych w danym uszkodzonym sektorze. Skaner niczego nie naprawia, na
podstawie liczby czerwonych kwadratów możemy zorientować się o stopniu zużycia
nośnika i ewentualnie wymienić na nowy. Alternatywa na ScanDisk wbudowane w
system.
