Problem z dyskiem

Cześć. Mam pytanie: znajomy ma kompa, a na dysku zainstalowanego Windowsa 98. System podobno ładował się strasznie długo, więc dał mi ten dysk do ściągnięcia z niego danych i sformatowania. Problem w tym, że kiedy podłączyłam ten dysk jako drugi dysk do dwojego kompa mój kompuer go nie widział. A na pewno wszystko było dobrze podłączone, zworki poprzestawiane itd. Próbowałam różnych podłączen tego dysku, zmieniałam taśmy itd., a dysk po prostu jakby nie istniał. Nie chodzi ani jako master ani jako slave, sprawdzałam nawet na kilku różnych komputerach. A do tego okazało się, że u znajomego na kompie też już przestał chodzić. Nie wiecie co się mogło stać, czy moge coś jeszcze sama zrobić i czy jakoś uda się jeszcze te dane z dysku odzyskać? Przeszukałam forum, ale nie znalazłam nic co mogłoby mi pomóc. Z góry dziękuję za pomoc.

Sprawdź piny w złączu sygnałowym dysku czy są wszystkie oraz zasilania molex ,załóż nową taśmę sygnałową lub nim uderzyłeś lub zniszczyła go elektrostatyka.

A może podłączałeś go na włączonym kompie.

Jeśli na kilku kompach go nie widzi,to albo brak styku,albo padła elektronika dysku.

Wszystko sprawdziłam i wydaje mi się, że jest ok. Też podejrzewałam elektronikę, problem w tym że w serwisie nie chcą się podjąć zrobienia tego. Czyli nie da się już w żaden sposób już odzyskać tych informacji?

Można spróbować załatwić elektronikę z takiego samego dysku i przełożyć,może ruszy.

Lub specjalistyczne firmy które zajmują się odzyskiem danych - ale to kosztuje kupę kasy.