Nie licz na wiele. Powiem tak: sterowniki soundmax są zrypane całkowicie. Wkrada się masa szumu, trzasków i innego syfu, który jest niepotrzebny. W windows vista (sterowniki M$) jest o niebo lepiej, nie ma trzasków, szumów itp, natomiast nie działa panel przedni po podłączeniu do złącza na płycie głównej (działają słuchawki, nie działa linein i mikrofon).
Po załadowaniu kubuntu live cd i przetestowaniu dźwięku na tym systemie sprawa ma się tak:
trzaski są, ale tylko przy załączaniu i wyłączaniu wejść/wyjść.
szumy słychać dopiero na MAX volume.
Panel przedni działa bez zarzutu, mikrofon i linein również.
Najciekawsze jest to, że na forum asusa jest ten temat poruszony, wiedzą o tym i na tym się kończy ich ingerencja w to. Ciekawe czy chociaż będą coś robili ze sterownikami, aby to poprawić.