witam, mam problem, nie działają mi filmy z napisami, a jeśli działają to sie baaardzo tną…
wiem, że przyczyn może być kilka, szczególnie że mój komputer jest raczej prehistoryczny (266MHz, 288ram, grafika tylko z 4 mb)
w związku z tym mam pytanie czy przyczyną niedziałających filmów może być właśnie ta słaba karta graficzna?!
Raczej słaby procesor
Gdzieś kiedyś słyszałem(nie wiem czy to prawda), że do płynnego odtwarzania filmów potrzebny jest procesor o taktowaniu min. 300mhz.
Spróbuj odtworzyć w innym playerze.
Jeśli odtwarzasz filmy z płyty to zobacz czy napęd cd/dvd nie nawala, wsadź inną płytkę i zoacz czy dobrze czyta.
no niby 300 mhz, ale sa juz grogramy ktore daja rade na slabszych odpalac… wiem ze procesor jest glowna przyczyna ale myslalem ze ta slaba karta tez ma cos z tym wspolnego, bo nawet glupie filmiki z netu mi sie tna caly czas…
Proszę zmienić temat na konkretny,użyj opcji zmień.JNJN
no dobra to juz cos wiem… po prostu nie oplaca sie zmieniacsamej karty graf. bo to i tak nic nie da…