Od jakiegoś czasu mam problem z kartą GeForce 6800 gs (wiem, zabytek). Po instalacji jakiejkolwiek wersji sterowników nvidi dzieją się bardzo dziwne rzeczy np. w biosie wyskakują białe kreski, a Windows w ogóle nie odpala (monitor gaśnie). Jedynym sposobem na włączenie go jest tryb awaryjny i odinstalowanie sterowników. Czyżbym musiał szukać nowej karty?
Stara zasada : “format dobry na wszystko” nie podziałała.
sterowniki są te same co praktycznie do wszystkich. Instalowałem starsze i nic. Może rzeczywiście potrzebna jest nowa karta. Ogólnie zawsze były z nią problemy. Raz “niedobór mocy”, raz przegrzanie…
heh dalej na tej samej niestety - aż do uzbierania na coś lepszego, niedrogiego. Komp chodzi jak kupa, ale cóż… ważne że się w ogóle włącza. a propos nowej karty… co myślicie o tej? http://www.megadeal.pl/product_info.php?info=p1914 (nie chce zaczynać kolejnego wątku, chyba nie ma sensu)