Cześć
Od jakiegoś czasu mam problem z głośnikami. Wydają z siebie co jakiś czas pukanie, stukanie… nawet jak nie są podłączone do komputera. Kiedy je włączam przez kilka minut jest ok ale za jakiś czas słychać te dźwięki. To pukanie słychać we wszystkich głośnikach. To tak jakby prąd idący z kabla zasilającego nie był ciągły tylko coś przerywa jego drogę po czym wprawia w ruch same głośniki. W momencie tych dźwięków muzyka przestaje grać i słychać tylko to pukanie. Po wyłączeniu i włączeniu głośników na chwile jest ok ale potem wszystko wraca do tego pukania i stukania. Jak myślicie co to może być? Szkoda mi tych głośników bo od 2 lat działały bez zarzutu.
Jak mają “pstrykany” włącznik to może zimny lut/blaszki zamykające obwód powodują problemy. Nie łączy dobrze i dziwne dźwięki głośniki wydają.
Jak blaszki takie jakie można spotkać w włącznikach w listwach to pół biedy, robierzesz, oskrobiesz nożykiem do tapet i przemyć IPA, powinno działać.
Tak wygląda płytka z całą tą elektroniką wyjęta z subbofera
Wiesz co bo te zakłócenia nie są od razu tylko np po 10min tak jakby cos się nagrzewało i jest to pukanie. A przyśpiesza to zjawisko głośny bas. Tak jeszcze powiem że 2 lata minęły od zakupy i 2 lata minęły trwania gwarancji także no
Witam, mam ten sam problem, czy znalazł pan rozwiązanie ?
Zwykle w takich głośnikach awarii ulega regulacja dźwięku lub włącznik na pilocie. Sugeruję sprawdzić potencjometr i włącznik.