Witam, mam problem z otwarciem strony http://www.google.com. Używam firefoxa 2.0.0.12. To samo było również w przypadku poprzednich jego wersji, nie rusza także pod Internet Explorerem. Pojawia sie komunikat, że nie może znaleźć serwera http://www.google.com. Wyłączałem firewalla i całego antywira (używam KIS 7). Nic się nie zmieniło. Z innymi stronami nie mam problemu. Może problem leży u dostawcy internetu (korzystam z kablówki).
Bardzo proszę o pomoc.
dzięki i pozdrawiam
Od kiedy występuje ten problem?
wejdź na Start -> Uruchom
wpisz: cmd kliknij ok i wpisz:
ipconfig /flushdns
enter i zobacz czy coś się zmieni
Od kiedy to się dzieje, nie jestem w stanie dokładnie określić, po wpisaniu tego co poradził 5uck nic się nie zmieniło 
Może tutaj znajdziesz jakąś wskazówkę
viewtopic.php?f=2&t=220329&p=1456684
P.S
System czysty od syfu ? ( robaków, trojanów itd.)
a no ja nie widziałem o tym że używano polecenia ipconfig/ flushdns
Hm, co do linka… wydaje mi się, że mój problem jest inny. Nie otwiera się tylko ta jedna strona, np. google.pl ładuje się normalnie. Jeżeli chodzi o śmieci, to regularnie skanuję cały system kasperskim i spybot search&destroy
a może serwery przeciążone
Wtedy chyba byłby komunikat o przeciążeniu?
no tak jak by.
Tak naprawdę to “http://www.google.com” sie nie włącza tylko włącza się “http://www.google.pl”
To chyba serwer DNS przekierują nazwę z COM na PL i to może zależy od sewera DNS.
Spróbuj od razu używać nazwy “http://www.google.pl”
niekoniecznie
pod względem wytrzymałości serwerów google jest liderem.
gdzieś czytałem że mieli najlepszy uptime z badanych stron: przez cały rok 2007 google.com była niedostępna chyba tylko dwadzieścia kilka minut.
tak więc problem rafawa nie twki w niedostępności strony
Używam skrzynki pocztowej na gazeta.pl, oni od dzisiaj coś pozmieniali i teraz korzystają z google.com, jest tam automatyczne przekierowanie. Więc nie mogę używać w tym celu google.pl
jak pozmieniali to nic innego niż zmiana
Do tej pory byłem b. zadowolony i wolałbym rozwiązać ten problem, a nie zmieniać skrzynkę. Przecież gdzieś musi tkwić przyczyna?