Problem z grafiką NVIDIA GeForce GTX 960M w laptopie - żółty wykrzyknik obok urządzenia w menadżerze urządzeń

Witam.
Posiadam laptopa Lenovo Y50-70 z grafiką NVIDIA GeForce GTX 960M, mam pewien problem z grafiką, mianowicie, zainstalowałam nowy system Windows 10 Home (64-bit), wersja 21H2 (Oryginalny, klucz zapisany w BIOS-ie), pobrałam sterowniki do grafiki z oficjalnej strony Lenovo, pod koniec instalacji, wyskoczył mi niebieski ekran z błędem:

Uruchamiam ponownie system, wchodzi tylko do pulpitu i znów ekran z błędem, musiałam wejść w tryb awaryjny, odinstalować sterownik od grafiki, uruchamia ponownie laptopa i tym razem bez błędu, weszłam, na stronę NVIDIA pobrałam najnowsze sterowniki do grafiki, zainstalowałam je, w menadżerze urządzeń grafika jest wykryta, uruchamiam ponownie system i ponownie wchodzę, w menadżer urządzeń grafika jest widoczna z żółtym wykrzyknikiem:


Jakieś sugestie, dlatego on występuje?
Dla pewności po pierwszym błędzie z niebieskim ekranem zainstalowałam ponownie system od nowa + wszystkie sterowniki od laptopa (Bez żadnych aktualizacji Windows) w tym pobrany sterownik ze strony NVIDIA, problem nadal występuje.

A co się dzieje jak odinstalujesz urządzenie wraz ze sterownikiem w menedżerze urządzeń i pozwolisz systemowi na automatyczną instalację?
Czyli odinstalowujesz, zamykasz system i uruchamiasz ponownie…po chwili system powinien zainstalować sam sterownik.
Poza tym, zatrzymanie urządzenia może być też z powodu jego usterki.
Niefajna sytuacja, jakby karta grafiki kończyła swój żywot.
Nic wcześniej tego nie sugerowało?
Jakieś paski, kolorki na ekranie i sporadyczne komunikaty o sterowniku video, czy podobne podczas gry itp.?
Instalujesz ten sterownik ze strony Lenovo?

  • 1wy302af.exeNvidia VGA Driver
  • Windows 10 (64-bit) (system Windows masz 64 bitowy?)
  • 10.18.13.5354
  • 28 Jul 2016
  • 315.2 MB
    Poza tym, po instalacji systemu pierwsze co powinnaś zainstalować ze strony wsparcia Lenovo to Chipset a dopiero ewentualnie następne sterowniki!
    Windows 10 ma potrzebne stery już w sobie, lub dociąga potrzebne przez Windows Update…ręcznie ze strony wsparcia najlepiej zainstalować na początek jedynie Chipset a resztę w zależności, co pokaże menedżer urządzeń…po podłączeniu systemu do internetu i odczekaniu jakiejś chwili, aż system sam zainstaluje potrzebne sterowniki.
    Wówczas jeśli są jakieś problemy, to porównujemy stery jakie zainstalował system z tymi jakie są na stronie wsparcia i ewentualnie instalujemy.
    Oczywiście w lapkach najlepszym rozwiązaniem jest instalacja sterowników grafiki ze strony wsparcia, co zrobiłaś, jednak jak widać są jakieś problemy.

Wcześniej o tym zapomniałam, ponieważ wyłączyłam automatyczne pobieranie sterowników przez Windowsa, teraz to zrobiłam, jest, tak samo, jak było, bez żadnej poprawy.

Tak właśnie robię.

Możliwe albo problem tkwi gdzieś indziej.

No raczej niefajna.

Właśnie nie, nie korzystam z tego laptopa w ostatnim czasie non stop, sporadycznie i wszystko było w normie.

Nic z tych rzeczy, wszystko było w normie.

Tak, właśnie ten sterownik instaluje, oczywiście, mam system 64-bitowy zapomniałem dopisać to w pierwszym poście, już robię korektę.

Zawsze pobieram sterowniki od producenta i na pierwszym miejscu je instaluje, dlatego, właśnie wyłączyłam automatyczne pobieranie sterowników przez system, bo wiem z doświadczenia, że one kolidują, że sprzętem.
Zaczęłam instalować sterowniki w kolejności:
• Chipset
• Grafika Intel
• Grafika NVIDIA
• Dźwięk
• Reszta sterowników
Po każdym zainstalowanym sterowniku, gdy wymagał ponownego uruchomienia, to uruchamiałam system.

Te artefakty na ekranie i tak dalej, to w przypadku jakiejś wady karty graficznej, to oczywiście mogły występować podczas używania tej karty, więc raczej w grach i programach, które jej używają.
Podczas „normalnego” użytkowania, czyli przeglądania netu itp. system używa karty zintegrowanej Intela, ale to pewnie wiesz.
Wysypanie się sterownika podczas instalacji…a potem poprawna instalacja, jednak ponowne zatrzymanie urządzenia…
Jeszcze sprawdź, czy faktycznie po odpaleniu systemu (z żółtym wykrzyknikiem przy karcie) sterownik jest nadal ten, który instalowałaś a system czasem nie podmienia go w locie na „swój” czyli inny.
Tutaj potrzebny jest ktoś, kto bardziej „siedzi” w temacie.
Może ktoś podpowie, co powinnaś jeszcze sprawdzić.
Tak w ogóle, to ta dziesiątka była już wcześniej zainstalowana i dobrze działała na tym lapku?
Jeśli tak, to czemu instalowałaś od nowa system?
Jeśli na poprzednim systemie było wszystko OK a tylko na dziesiątce się tak dzieje, to jest ważna wskazówka.
Można też sprawdzić na najnowszych dostępnych sterownikach do twojej karty, już nie tych od producenta lapka, a od Nvidii, ponieważ lapek już od dawna nie jest wspierany.
Wcześniej całkowicie odinstalować stery za pomocą Display Driver Uninstaller, który wyczyści również rejestr.
Może odpalenie na próbę jakiegoś linuxa dałoby odpowiedź, czy to usterka sprzętowa.
Ale to już musisz poczekać na bardziej zorientowanych ludzików.
Z tego co piszesz, to robisz wszystko poprawnie.

Kiedyś jakaś gra była na tym laptopie, ale tak jak pisałam wcześniej, że sporadycznie z niego korzystam.

Tak to wiem.

Sterownik ten sam, nic się nie zmienia.

Szczerze to 10 jest od niedawna, wiesz, nie zwróciłam uwagi wcześniej na grafikę w menadżerze urządzeń.
W dniu zakupu tego laptopa był system Windows 8.1, kiedyś mi się zrobiła migracja z 8.1 do 10.

Ponieważ, na całym dysku miałam, dużo pozostałości podejrzewam, że po 8.1 i jedynie jedną partycję 1TB, dlatego, musiałam w końcu zrobić z tym porządek.

W pierwszym poście napisałam, że pobrałam najnowsze sterowniki od NVIDII i one też nie działają.

Wypróbuję to.

Jestem zielona w temacie Linuxa.

No właśnie.

Jeszcze jedno, weszłam jeszcze w BIOS, tam mam możliwość włączenia/wyłączenia grafiki NVIDIA, wyłączyłam ją, uruchomiłam ponownie system, grafiki w ogóle nie ma w menadżerze urządzeń, ponownie wejście w BIOS, włączyłam grafikę, uruchomienie systemu, grafika jest widoczna, z żółtym wykrzyknikiem.
Wpadłam jeszcze na jeden pomysł, pobiorę ze strony Microsoft Windows 8.1 ISO (Nie mam, na dysku partycji recovery z 8.1) wgram na pena, pobiorę sterowniki do NVIDIA 8.1, że strony Lenovo i sprawdzę, czy będę miała grafikę z wykrzyknikiem, odezwę się i dam znać co z tego wyszło.

Lenovo Y50-70 i podobne to laptopy, w którym dosyć często dochodzi do uszkodzenia dodatkowej karty graficznej, zwłaszcza, jeśli przez dłuższy okres czasu nie wykonywano konserwacji układu chłodzenia. Co ciekawe, dzieje się tak nawet gdy nie korzystamy z gier.

Ale czasami powodem problemów ze sterownikami jest stara wersja BIOSu, i Firmware Intela.
Sugeruję zaktualizować BIOS.
Pobrać, stare sterowniki ze strony producenta , odłączyć internet, odinstalować sterowniki KONIECZNIE OBU grafik (intela i Nvidii), a następnie zainstalować te od producenta, w kolejności Intel - Nvidia. Jeśli będzie działało, można spróbować aktualizować, jeśli nie, może została uszkodzona karta Nvidia.

W takiej sytuacji na szczęście można ją wyłączyć w BIOSie, co zresztą sama odkryłaś.

Jeśli karta nie działa, lepiej wyłączyć, warto też zastanowić się nad wyczyszczeniem, bo jeśli się grzeje, to może być przyczyną dalszych kłopotów.

Też myślałem o aktualizacji BIOSU - istnieje prawdopodobieństwo jednak, że i BIOS koleżanka też zaktualizowała do najnowszego, jaki jest na stronie wsparcia lapka.
Jeśli nic nie pomoże to faktycznie, skoro koleżanka raczej „operuje” jedynie na laptopie w wersji „soft”, czyli nie gra na nim i tak dalej, to wyłączenie w ostateczności dodatkowej karty będzie jedynym rozwiązaniem - niestety.
Pogratulować koleżance, że tak dobrze się orientuje w tym co robi:)
Warto byłoby jeszcze sprawdzić jakie faktycznie występują temperatury na podzespołach lapka, co byłoby ogólnym wskazaniem, co do kondycji samego urządzenia.

To prawda, jak na laika, koleżanka wykazuje się świetnym opanowaniem tematu. :+1:

1 polubienie

Na chwilę obecną jeszcze nie pobrałam Windows 8.1, brak czasu, mam nadzieję, że dzisiaj uda mi się go pobrać.

Nie mam pojęcia, dlaczego, dochodzi do uszkodzeń grafiki, a mój laptop nie miał konserwacji układu chłodzenia.

Jak to możliwe?

Aktualizacja BIOS-u została wykonana w niedalekim czasie po zakupie laptopa.

Właśnie tak to robiłam, jak opisałeś, niestety to nie działa.

Możliwe, że coś nie tak z grafiką.

Jaka jestem zdolna :blush:

Oczywiście, jak nie będzie działać, to ją wyłączę, a co do wyczyszczeniem, zastanowię się, nigdy tego nie robiłam, być może z moimi zdolnościami uda mi się :slightly_smiling_face:

Tak, już dawno zrobiłam aktualizację jego.

Jestem za stara żeby grać w gry :face_with_hand_over_mouth:

Oj dziękuję, lubię podejmować nowe wyzwania i ogarnąć to w jakiś sposób.

Masz na myśli, jakiś program?

Taka już jestem, jak mam jakiś problem z czymś, to próbuje go rozmawiać, oczywiście, nigdy się nie poddaje.

Grafika jest wykorzystywana również do wspomagania filmów czy programów.

Ale producenci wypuszczają kolejne aktualizacje w miarę odkrywania problemów, luk bezpieczeństwa itp. warto sprawdzić jaka jest teraz wersja, jest to widoczne np. w BIOSie, lub w informacjach systemu.

Jest to możliwe, sugeruje jednak wcześniej spokojne obejrzeć ze dwa filmy pokazujące jak to zrobić w tym modelu i wyposażyć się w pastę termoprzewodzącą. Trzeba uważać, na taśmy podczas rozbierania tego modelu, nie tak dawno trafił do mnie taki w którym właściciel urwał mocowania kilku taśm, naprawa takiego złącza już jest o wiele trudniejsza. Więc cierpliwość i ostrożność wysoce wskazane.

Pobrałam Windowsa 8.1, zainstalowałam, sterownik NVIDIA pobrany, że strony Lenovo, instaluje sterownik NVIDIA z ustawieniami zalecane, gdzieś w połowie instalacji system się zawiesił, uruchomiłam go w trybie awaryjnym, użyłam programu Display Driver Uninstaller, który wskazał mi @cyngiel_1, sterownik usunął, restart, ponowna instalacja sterownika, przebiegła już do samego końca bez problemu, restart systemu i nie wierzę własny oczom, grafika jest bez żółtego wykrzyknika, dla pewności, kilka razy system uruchamiałam, żeby sprawdzić, czy nie jest to chwilowe, grafika jest w pełni widoczna.

Ponownie wejście w tryb awaryjny, znów użycie Display Driver Uninstaller, usunięcie sterownika NVIDIA, restart, pobranie aktualnej wersji sterowniki NVIDIA, że strony NVIDIA, instaluje sterownik z ustawieniami zalecane, instalacja przebiega do końca pomyślnie, restart systemu, grafika jest widoczna bez żółtego wykrzyknika, dla pewności, kilka razy system uruchamiałam, żeby sprawdzić, czy to nie chwilowo, grafika jest w pełni widoczna.

Grafika jak widać działa :slightly_smiling_face:

Na pierwszej partycji mam Windowsa 10 (Windows 8.1 jest na drugiej) uruchamiam system Windows 10 w trybie awaryjnym, uruchamiam Display Driver Uninstaller, usuwam sterownik NVIDIA, restart, ponowna instalacja sterownika NVIDIA, że strony Lenovo, instalacji zostaje, przerwana tym samym błędem co opisałam w pierwszym poście, uruchamiam system w trybie awaryjnym, uruchamiam Display Driver Uninstaller, usuwam sterownik NVIDIA, restart, pobranie aktualnej wersji sterownika NVIDIA, że strony NVIDIA, instaluje sterownik z ustawieniami zalecane, instalacja przebiega do końca pomyślnie, restart systemu, grafika jest widoczna bez żółtego wykrzyknika, dla pewności, kilka razy system uruchamiałam, żeby sprawdzić, czy nie jest to chwilowe, grafika jest w pełni widoczna.

Jest mały dylemat, ale, w panelu sterowania brakuje ikony od panel sterowania NVIDIA, w Windows 8.1 ikona jest i mogę zarządzać ustawieniami grafiki, a tutaj tego nie ma, coś jest nie tak.
Już tego nie rozumiem, o co chodzi z tym sterownikiem od grafiki na Windows 10, myślę, że ten system ma jakiś konflikt ze sterownikami, skoro, na Windows 8.1 sterownik działa.

Nawet gdy jej realnie nie używam?
Wiedząc, że korzystam z grafiki zintegrowanej?

Wg strony Lenovo, nie ma nowszej wersji BIOS-u, mam tę wersję, którą jest na stronie.

Dobrze, w weekend będę, miała, trochę wolnego czasu to rzucę okiem na takie filmy, będę ostrożna przy demontażu.

Na tym Windows 8.1 zainstaluj sobie FurMark uruchom test i zobacz na ile ustabilizuje się wykres temperatury. Powinien rosnąć do ok. 60 stopni i potem spłaszczyć się i ustabilizować w prostą. Jeśli będzie rosło w okolice 80, to wyłącz, jak będzie bardzo mocno skakał wykres, to też. Tak samo w przypadku gdy początkowa wartość FPS (będą się na górze wyświetlały, trzy wartości FPS maksymalny, średni i minimalny) bardzo mocno spadnie, np. 1/3. To też świadczy o przegrzewaniu.

Przełącza się sama gdy jest potrzeba (o ile są w BIOSie włączone obie).

Proponuję jeszcze zrobić tak, pobierz na tej 8.1 program DoubleDriver, służy on do robienia kopi sterowników. Po uruchomieniu zaznaczamy Backup, Scan Current System, potem backup now, i jakiś folder wybierz. Jak skończy, to uruchom 10, i w menadżerze najpierw każ mu zainstalować sterowniki do Intela z tego katalogu z kopią, a potem Nvidia.

Przyczyną problemu może też być nieodpowiednia wersja sterowników do chipsetu Intela, warto spróbować zainstalować te od producenta (może informować, że w komputerze jest nowsza wersja, jednak należy to zignorować i zainstalować).

Zainstalowałam ten program, lecz nie wiem, gdzie są te wykresy z temperaturą?
W której zakładce?
Może być program AIDA64?
Kiedyś go używałam, z tego, co pamiętam, jest tam opcja Test stabilność systemu z widoczną temperaturą w locie.

Chyba to będzie zakładka GPU stress test, tam testuje grafikę.

Dziękuję za wytłumaczenie.

Zajmę się tym w weekend na spokojnie.

Wersja chipseta jest właśnie z tego linka, co podałeś, z innego źródła sterownika nie pobierałam.

Jeszcze tak dla pewności.
To na dziesiątce instalujesz sterowniki dedykowane dziesiątce a do ósemki dedykowane do ósemki (przynajmniej Lenovo daje je oddzielnie), nie wiem jak Nvidia, czy są również oddzielne, czy te same.
Trochę dziwne, że oryginalne stery od wparcia dają przy pierwszej instalacji błąd i dopiero po wyczyszczeniu przez DDU „załapują” poprawnie.
OK - piszesz wreszcie na końcu, że masz prawidłowo w końcu zainstalowane sterowniki pod dziesiątką a nie masz „ikony” panelu sterowania od Nvidii.
I to jest prawidłowe!
Panel sterowania do Nvidii w Windows 10 pobiera się ze „sklepu Microsoftu”.
Stąd:

lub wejdź bezpośrednio z lapka do sklepu Microsoftu i go znajdź i zainstaluj.
Czyli wszystko gra…ale…
Zainstaluj ten panel (w sumie to system sam powinien ci go zaproponować z automatu)
Jak już zainstalujesz ten panel, to wejdź w to ustawienie



kliknij „Przeglądaj” i wybierz kolejno z dysku poprzez program files swoją przeglądarkę jaką masz zainstalowaną, czy to FF, czy inną, wybierasz sam plik.exe, czyli aplikacji z ikonką przeglądarki.
Będziesz miała możliwość zaznaczenia, aby otwierała się w dedykowanej karcie.
Wyjdź i jak uruchomisz teraz przeglądarkę to powinna ci działać na Nvidii a nie na Intelu.
Możesz sobie sprawdzić, czy w ogóle system przełącza karty i czy Nvidiia w ogóle poprawnie działa.
Jeśli tak to oczywiście anuluj to ustawienie, aby powrócić do automatu, czyli aby Intel otwierał tę przeglądarkę.
Możesz sobie zaznaczyć w panelu Nvidii, żeby pokazywał ikonkę w obszarze powiadomień.
Wówczas jeśli włączy się aktywność karty Nvidiia - to ikonka będzie kolorowa i po kliknięciu pokaże jaki program jej używa, jak żaden to będzie szara.

W panelu od Nvidii, możliwe, że będziesz miała jedynie takie ustawienia


i to jest w lapkach normalne, bo ustawienia przełączania grafiki przejmuje „system” a resztę ustawień panel ustawień Intela, który też trzeba pobrać ze sklepu Microsoftu, jeśli go nie masz.
Tutaj zaznacz sobie jak chcesz pokazywanie ikonki Nvidia na pasku i obszarze powiadomień, żebyś wiedziała kiedy pracuje dodatkowa karta.
Możesz też to sprawdzić w menedżerze zadań.


Jeśli jest wszystko OK - to chyba sprawa rozwiązana.
Czyli dziwny bug z samą instalacją - oby.
Jak nie masz, to tutaj „panel intela”.
https://www.microsoft.com/pl-pl/p/centrum-sterowania-grafika-intel/9plfnlnt3g5g?activetab=pivot:overviewtab
Są w nim wszelkie ustawienia dotyczące, koloru, kontrastu itp.

Tak właśnie je instaluje i są oddzielne.

Są oddzielone.

Może jakiś zbieg okolicznościowy wyskoczył i po prostu laptop się zawiesił albo sama nie wiem, trochę to dziwne, że po użyciu DDU, zainstalowały się.

To takie buty, nawet tego nie przepuszczałam, że panel sterowania trzeba pobrać za pomocą sklepu Microsoft, dziękuję za wskazówkę, zapoznałam się z resztą Twojej odpowiedzi, zajmę się tym na spokojnie w weekend, bo teraz mam trochę mało czasu na to.
Odezwę się, jak tylko to zrobię.

Można mieć panel Nvidii od producenta sprzętu, ale to jest zależne od tego jakie instaluje się sterowniki, czy standardowe, czy też (DCH) zwane też czasem (UWD).
Więc przy (DCH) pod Windows 10, może być konieczność instalacji z włączonym internetem, ponieważ system podczas instalacji automatycznie dociąga panel ze sklepu Microsoftu…
Tutaj w spokoju poczytaj jak to jest z tymi wymaganiami Microsoftu i nakłanianiu producentów do tych nowych sterowników (więc te nowe, które pobierasz ze strony Nvidii to zapewne DCH, skoro nie masz panela).
https://support.nvidia.eu/hc/pl/articles/360010739740-Sterowniki-grafiki-NVIDIA-DCH-Standard-dla-Windows-10-FAQ

Tutaj już obszerniej po angielsku dla tych, którzy bardziej chcieliby wgłębić się w temat.
https://www.techpowerup.com/forums/threads/psa-nvidia-installer-cannot-continue-on-windows-october-2018-update-and-how-to-fix-it.250415/
i jeszcze od Intela
https://www.purepc.pl/intel-wydal-pierwsze-sterowniki-uwd-dla-zintegrowanych-gpu

@cyngiel_1
Dziękuję za odpowiedź.

GPU stress test. To testuje grafikę. Wyświetli się „oponka” zrobiona z bardzo wielu obiektów i mocno obciąży grafikę. Po ok. 10 minutach wykres temperatury powinien przejść w linię prostą. Uzyskana najwyższa temperatura pokazuje jak bardzo rozgrzewa się karta (w przypadku grania czy pracy, dochodzi jeszcze mocno obciążony CPU i ta temp. może jeszcze skoczyć), dzięki temu wiadomo, czy jest potrzebna konserwacja.

Nigdy, doinstalowuję ręcznie tylko to czego system sam nie zainstalował.

A ty instalujesz od producenta czego?
Karta nvidia, stery od nvidii czy producenta komputera?

Jeżeli producentem komputera jest „Komputronik” albo „xkom” to szukasz sterów na strone komputronika lub x-koma?

Już nie mieszajmy koleżance ze sterami, ponieważ problem się rozwiązał.
Zainstalowała stery finalnie od producenta karty, a więc od Nvidii.
Chociaż lepiej akurat w lapkach instalować ze strony wsparcia lapka, to jeśli nie będzie się nic „wykrzaczać” podczas użytkowania to lepiej zostawić te, które zainstalowały się i nie dają info o wyłączeniu urządzenia.