Win 10, grafika nvidia gtx 770,16Gb RAM, procesor i5-4460 3.2Ghz, sprzęt ma już dobre kilka lat >5, nie jest w żaden sposób podkręcany etc. Zaczęło się od niebieskiego ekranu błędu i kod coś tam Driver_not_less_or_equal. Zaktualizowałem system i sterowniki grafiki, niebieski ekran więcej się nie pojawił, ale pojawiają się artefakty, system się zawiesza i miga ekran. Na początku działo się to tylko w grze, ale teraz nawet przy samym systemie z włączoną przeglądarką i skanerem avasta. Wykonałem wszystkie czynności do, których prowadził kod qr na niebieskim ekranie błędu mimo to wygląda, że problem się zaostrza, nawet cofnąłem się do pkt przywracania, przed jakimikolwiek czynnościami. Jedynie co wcześniej robiłem to reinstalowałem vdownloader, bo przestał działać na win 10. A no i mam podłączone dwa monitory, ale dzieje się to nawet przy jednym monitorze. Podejrzewam, że mi grafika siada, ale może ktoś bardziej doświadczony podrzuci jakiś pomysł, zanim zamówię nową kartę. Mam 2 tyg. urlopu, to na samym początku się musiało coś zje@!#$
Najprostszy test, pożycz grafikę od sąsiada na testy.
Hmm…sytuacja się zaostrzyła na tyle, że komputer przestał być używalny, spróbowałem jeden monitor na HMDI, śmigało normalnie, drugi miałem przejściówka z dvi -> hdmi, wymieniłem kabel i przejściówkę i podłączyłem do drugiego portu dvi, narazie nie frezuje kompa ani nie widzę artefaktów przy pracy gra + drugi monitor przeglądarka. Spróbuje kupić kabel displayport, mam jeszcze takie wyjście w karcie i w monitorze i będzie działać bez przejściówki. Możliwe, że port się uwalił albo kabel? Wszystko jest tak podłączone i ustawione, że nawet nogami nie ruszałem kabli. Zobaczę, czy mi będzie śmigało przy dużej liczbie animacji, chciałem ściągnąć benchmarka, ale 6Gb dla mojego łącza to jest pół dnia:P
No i niestety, chyba karta padła, trochę to dziwnie działa, bo wymiana kabla dała poprawę na trochę. Myślałem, że może się przegrzewa, ale po awarii karta praktycznie ledwo ciepła. Założyłem starą GTS250, podłączyłem dwa monitory, w grze widać klatkowanie, ale żadnych artefaktów etc. i komp się też nie zwiesza. Miał ktoś może przypadek, że podobne objawy były powodowane programowo? Bo jako tako, komp startuje normalnie, płyta nie zgłasza błędów nawet w czasie awarii.
Nie ma szans, tzn. szanse są jak na wygranie w lotka, że program, ale Tobie wypadła martwa karta. Sprawdź u znajomych lub live cd z linuksem i benchmark jakieś.
Jednak ja bym już szukał nowej, a jak masz potrzebę na już grać, to po teście możesz jeszcze próbować piec, czasem pomoże na chwilę, czasem spali do reszty (i tak już martwa…)
Karta ma już swoje lata i się po prostu zepsuła. Chipset lub pamięci. Rebaling nieopłacalny przekroczy wartość karty. Porady typu podgrzej w piekarniku świadczą tylko o głupocie podpowiadającego. Szykuj się na wydatek, kup używaną ale z gwarancją sklepu.
Co mu szkodzi poza myciem piekarnika…?
Oczywiście nie jest to naprawa, jak sam wiesz ta koszt karty przekroczy, ale może pochodzi z miesiąc dwa, do czasu aż ceny elektroniki odrobinę spadną. Teraz nie jest najlepszy czas na zakupy. (usd/zawirowania)
I tu bym polemizował, bo do jego i5 najlepszy będzie rx570. Niestety 90% kart z gwarancją to pokoparkowe z gwarancją sklepu-firmy-w domu u Janusza z Allegro.
Znam kartę z piekarnika co działa 1,5 roku ale lepiej kupić nową mając dobrą kartę.
Ciekawe jak z piekarnika usunie opary metali i inny syf co podczas tego procesu odparuje. Pewnie mu spłyną podzespoły bo nie wypoziomuje karty. Co do sklepów januszy to wystarczy zapytać sprzedawcy gdzie kupił. Ja kupiłem właśnie RX570 na olx z całym kompletem z x-kom i nie była koparkowa.
To co osadzi się, to mechanicznie, to co odparuje oknem.
Oczywiście masz rację, że może nie położyć w poziomie i oczywiście piekarnik nie bezie nadawał się bez czyszczenia do użytku.
Nie sądzę jednak by ilosć wdychanego śmiecia była wyższa od tego co zimą w Krakowie, Zakopanem lub innym mieście mamy.
Zawsze można do pieczenia ubrać maske z filtrami, akurat w tymkresie powinien mieć porządną w domu.
Z tym pieczeniem radzę tylko, że karte można uda się na spokojnie kupić, nie na gwałt “bo potrzebna”.
Dzięki wszystkim za pomoc, dałem sobie spokój z próbą naprawy tej karty, w domu miałem gts250, a kolega u siebie na strychu wygrzebał gtx760 także nic na gwałt nie muszę kupować. Ostatecznie mogłem podłączyć monitor do karty zintegrowanej do płyty.