Ostatnio miałem awarię kompa (padł zasilacz i płyta główna). Wszystko wymieniłem na nowe, zainstalowałem na nowo windowsa, ale teraz system, zamiast dysku 80Gb wykrywa mi jedynie 31Gb :? Pozostałe Gb’ajty jakby nie istnieją :evil:
I tu pojawia się moje pytanie: czy można coś z tym zrobić, czy może już pozostanie mi tylko te 31Gb?
Stosowałem już komendę chkdsk w windowsie, ale nic nie pomogło… może istnieje jakiś sposób (program)… HELP!
czym tworzyłeś partycje?, Cały dysk podzieliłeś na partycje?, Jaki system plików założyłeś? W bisie nic nie zmieniałeś, masz wszystko odnośnie napędów na auto? Jaką płytę założyłeś, bios skonfigurowny odpowiednio?
Co do oszczędzania na zasilaczu to nie tak… poprzedni działał mi przez ponad 7 lat, więc chyba nie dziwne, że w końcu przestał pracować.
Zworki ustawione są prawidłowo.
W zarządzaniu dyskami wyświetla mi jedą partycję 31Gb, i nic więcej.
Program HDD TUNE nic, mi nie wykrył, niby wszystko jest ok, ale on też widzi jedynie te 31GB i tylko to skanuje.
Niczym… poprzedni dysk podzielony był na 3 partycję, a po awarii widoczna jest tylko jedna (31GB). System plików to NTFS, w biosie wszystko jest na AUTO, ale tam też widoczne jest tylko 31GB. Płyta główna ASUS’a
jeżeli bios widzi 31 GB to przyczyna leży na płycie głównej, miałeś wymienioną płytę / nie napisałeś czy na ten sam model / może bios jest 'nieaktualny" / z jakiego roku wersja? /na wszelki wypadek przywróć jego fabryczne ustawienia. Jeżeli to nie pomoże, a dysk skonfigurowany poprawnie / master i taśma 80-żyłowa/ to pozostaje format usunięcie i założenie od nowa partycji przy tej płycie bo zmiana płyty to zmiana adresowania, chipsetu, kontrolerów itp. Sprawdź w menedżerze urządzeń czy widać nazwę Twojego dysku, jeśli nie to masz nieprawidłowo zainstalowany steronik kontrolera. Ale może ktoś coś innego doradzi abyś uniknął formata.
Nie wiedziałem, że coś takiego jest w ogóle możliwe. Bez względu na to czy dysk jest na master czy na slave, cały czas sytuacja wygląda tak samo.
Problem w tym, że chyba nie do końca jest to wina płyty głównej, ponieważ jak dzisiaj zaniosłem dysk do znajomego (inna płyta, bios itp.) i podłączyłem dysk (jako slave) to również było tylko te 31GB.
I to też niestety nie działa, bo wykrywany jest dysk tylko 31GB. Pozostałych danych nie ma.
Sprawdziłem i nazwa jest widoczna.
Dziś na googlach wyczytałem coś takiego: “W sektorze Master Boot Record (w skrócie MBR) mieszczą się istotne informacje o strukturze danych na twardym dysku. Sektor ten zawiera m.in. tablicę partycji.” Nie znam się na tym za bardzo, ale czy możliwe jest, że w tym tkwi problem?
Edit
Ehh… tyle szukania, problemów… a rozwiązanie było takie proste. Faktycznie chodziło o zworkę, po jej wyjęciu (dysk podłączony w ogole bez zworek) widziany jako pełne 80GB :mrgreen:
Wielkie dzięki wszystkim za pomoc, a w szczególności McDracullo.