Mam stary laptop na którym kiedyś już była Vista, obecnie mam linuxa. Więc już mnie dwa razy naszła ochota na zainstalowanie Visty, każda próba zakończyła się fiaskiem. Tzn, jeśli ogarnąć instalację Visty w czasie to wygląda to następująco. Najpierw ładuje plik, ok. Następnie rozpakowywuje je,ok. Instaluje funkcje, ok. Pierwszy rozruch zajmuje 2 godziny, to już raczej nie ok. Ale wchodzi do pulpitu. Instaluję aktualizacje, nie wszystkie się instalują, rozruch, trwa do momentu blue screenu. Dodam że laptop to amilo pi 2515 fujitsu /siemens, mam oryginalne płytkę z vista, klucz. Konfiguracja hardware też pozostała bez zmian, jedyne co to matrycę wymieniłem po 2 latach 4 lata temu. Rodzi się pytanie jeśli hardware pozostał bez zmian to dlaczego system pada , tzn. pojawia się blue screen. System Vistę instaluję bez podłączonego kabla do Internetu, dopiero jak mi wbija po 2 godzinach do pulpitu to podłączam kabel. To tyle. Może ktoś wie dlaczego tak się dzieje ze starym sprzętem bo ja nie. Pozdrawiam.
Widocznie jakaś aktualizacja rozwala system. Dwie godziny rozruch systemu pewnie masz coś z dyskiem jak Ci się uda wrzuć jego smart np. HDTune zakładka Health.
Dziwne bo linux działa bez zastrzeżeń.