Problem z Internetem

Wczoraj mialem włączonego kompa…poszedłem na chwile do drugiego pokoju…wracam i net nie dziala. Pakiety są wysyłane ale nie odbierane, dodam też ze internet działa sąsiadom w mojej klatce. Czasami miga mi komunikat(dymek) w prawym dolnym rogu(w trayu) “kabel sieciowy odłączony/szybkość 100mb/s”…czyli jednym slowem raz dziala, raz nie. Wiem również ze nie jest to wina firmy dostarczającej mi dostęp do Internetu. Dodam ze mam program antywirusowy f-secure. Takie cos przytrafilo mi sie juz miesiac temu i przyjechali kolesie z tej firmy od neta i (pod moja nieobecność)zrobili tak ze net dzialal…mówili mojemu ojcu ze to przez zle ustawienie antywira…ok niech im będzie…ale od tego czasu nic nie zmienialem i net NAGLE przestal działac, to moze jednak nie wina antywira…proszę o pomoc…piszę ten topic w momencie kiedy net JAKOŚ działa.

Pozdrowiena

No to odinstaluj antywira. Powinno pomóc :smiley:

Nawet na sformatowanym dysku C i na nowo zainstalowanym windowsie (XP) były takie problemy…dlatego twierdzę żę przyczyną nie jest antywir. Może to wina karty sieciowej? mam zintegorwana na płycie głownej MSI K7N2 Delta? proszę o kolejne rady i za wszystkie z góry dziękuję

Jeżeli ta ikonka informuje że kabel jest odłączony to znaczy że jest odłączony a nie jakieś tam złe ustawienie antywira , poruszaj wtyczką od kabla sieciowego może sie wysunęła lekko a jak nie to możliwe że jeden z kabelków we wtyczce źle styka , albo wogóle coś kabel jest uszkodzony, a ci fachowcy od neta to niech zmienią sobie robote jak mają takie głupoty opowiadać .Teraz jak przyjdą to pewnie powiedzą że to antywir uszkodził kabel.

No robote niech zmienią, to swoją drogą…ale pozyczalem kabel od kumpla i też net nie działał…może mam jakiś poważny błąd, dlatego proszę, aby ktos mi polecił jakiś program do wykrywania błędów…kiedyś mialem error guard(dobry?) ale teraz nie mam…dlatego proszę o linka do jakiegos dobrego programu.

Witam. Mam dokładnie tą samą płytę główną i powiem Ci że miałem to samo. Internet raz chodził , raz nie. Działo to sie samoistnie. Jak odłączyłem kabel zasilający kompa i go włączyłem to było w porzo i tak do następnego razu. Reset kompa ani odłączenie kabla od internetu nic nie dało.Pomogło jak założyłem normalną karte sieciową i teraz śmiga. Cóż, chyba taki urok tej płyty :slight_smile:

pożyczyłeś kabel od kumpla i jak go podłaczyłeś ?? opisz czy podłanczałeś go bezpośrednio do routera czy może masz jakiś modem dostępowy, a może jakieś gniazdko masz w domu do którego podłanczasz kabel, może weź kompa (jednostke) do kumpla i tam go podłącz do neta i wtedy będzisz wiedział czy kabel czy twoja karta sieciowa nawaliła. A najlepiej tak jak radzi rado założyć karte sieciwą na PCI tylko jeżeli masz neta udostępnianego na mac adres karty to trzeba będzie skontaktować sie z tymi niby fachowcami

Własnie tak jak pisze

Ja musiałem sie skontaktowac z moim administratorem zeby cos tam przestaeił. Aha karte sieciową zintegrowaną wyłączyłem w Biosie.

Mam gniazdko przy biurku i tam jest podłączony kabel. Gniazdko-karta sieciowa to jest moje polaczenie.

Jak zakladalem neta to ta moja firma nie dala mi karty sieciowej bo widzieli ze mam juz na płycie głównej…jak bym teraz zarządał zeby dali “ICH” kartę sieciową to moge liczyc na aprobatę?może wtedy bedzie dobrze.

P.S. Rado dzięki za tego posta, dzieki niemu zwrocilem równiez uwagę na karte sieciową zintegrowana na plycie głównej.

A więc kabel może być niesprawny od gniazda do routra, najlepiej dla pewnosci sprawdz kompa u kumpla wtedy będziesz wiedział na 100% czy to karta czy jakś awaria na urządzeniach usługodawcy , koszt takiej karty sieciowej na PCI jest bardzo niewielki około 20zł ale w sumie to usługodawca powinnien o to zadbać. Na przyszłość proponuje nie korzystać ze zintegrowanej karty sieciowej w extremalnym przypadku np. walnięcia pioruna może skonczyć sie to uszkodzeniem płyty głównej lub nawet innych podzespołów.

Taki problemo może powodować karta sieciowa zintegrowana dlatego dla pewności zmień na zwykłą koszt nieduży ok 25zł drugi problem moze być po drodze czyli od twojego gniazka do swicza pewno na drodze jest a czasem tak jest że port sie w nim uszkodzi i nie działa prawidlowo ale to juz firma powinna sprawdzic no i ostatnia rzecz to kabel od kompa do gniazdka sprawdzić nalezy czy wtyczki się nie poluźniły :wink: :wink: :wink: