Mam jeden problem, ponieważ nie działa mi jeden głośnik tzn nie słychać odtwarzanego dźwięku w drugiej kolumnie. Komputer jest podłączony pod wieże kablem typu :dwa czincze i jack. Jack włożony w zielone gniazdo karty muzycznej która jest zintegrowana z płyta główną. Sprawdzałem także na innym kablu lecz to samo, podłączałem także inną wieże… nic się nie zmienia. Kabel jest dobry (sprawdziłem w innym komputerze) wieża także gra z innego źródła dźwięku. Sprawdzałem w ustawieniach karty muzycznej …balans jest wszędzie ok oraz inne parametry są w porządku. Może ktoś spotkał się z podobnym problemem? Proszę o radę…
Niektóre (szczególnie te stare karty dźwiękowe) posiadały jakieś dziwne wyjścia Line-Out - bardziej przeznaczone do słuchawek lub głośników stereo typowo komputerowych niż do wieży. Podłączenie wieży pod takie wyjście owocowało tym, że grał tylko jeden kanał lub jeden kanał grał normalnie, a drugi bardzo cicho. Trzeba było stosować przejściówki aby oba kanały grały poprawnie. Problem zniknął w nowszych kartach i w kartach, które posiadały 2 osobne wyjścia (Line-Out oznaczone jako wyjście po słuchawki i wyjście Speakers, które przeznaczone było właśnie do podłączania głośników - nie tylko tych komputerowych), jedną z pierwszych takich kart była karta SoundBlaster AWE 64 pod ISĘ (tak więc bardzo odległe czasy). Tak więc bardzo dziwne, że ktoś w dzisiejszych czasach ma problem podobny do tego sprzed kilku lat. Chyba, że masz walnięty jeden kanał na karcie dźwiękowej. Podłącz pod to gniazdko jakieś głośniki komputerowe i sprawdź czy grają oba kanały, jeśli tak to chociaż będziemy wiedzieli, że karta jest sprawna.
Jak masz możliwość to zrób też zdjęcie gniazd karty dźwiękowej, albo wypisz po kolei jakie gniazda posiadasz. Być może, trzeba podłączyć wieżę pod inne gniazdo, chociaż to by też było dość dziwne, gdyż gniazdo koloru zielonego jest domyślnym gniazdem dla głośników przednich.
Właśnie w tym problem ze karta muzyczna jest nowa… płyta główna ASROCK ConRoeXFire, fotka dostępna po w pisaniu w dowolną przeglądarkę internetową Gdy podłączę ten sam kabel pod gniazdo słuchawkowe ( z przodu komputera) wszystko gra dobrze… Jedynie z tyłu w podłączając w zielone gniazdo jest problem… próbowałem do innych gniazd ale jedynie co uzyskujemy efekt mono (działa gdy ustawimy dźwięk 8 kanałowy, natomiast przy 2 kanałówce gra jeden głośnik głośno a drugi bardzo, bardzo cicho)
W takim razie, może zielone gniazdko jest jakieś wadliwe.
Jak widzisz, każdy kanał ma osobne miejsce na wtyczce mini-jack.
Zwróć uwagę, który kanał gra ciszej. Być może właśnie w tym miejscu gniazdka jest problem, nie styka blaszka czy coś. Trudno dokładnie powiedzieć co może być przyczyną, bo takie gniazdko jest bardzo małe i często nierozbieralne, a skoro na przednim panelu wszystko działa poprawnie to moim zdaniem w grę wchodzi tylko wadliwe fabrycznie gniazdko. Może też jakiś jest jakiś zimny lut na jednym odnóżu gniazdka. Sprawdź jak wyglądają luty w miejscu gdzie to gniazdko jest wlutowane w płytę główną.
Spróbuj zajrzeć też do tego zielonego gniazdka, zobacz czy nie widać czegoś niepokojącego, np. wygięta, luźna, odstająca blaszka (bardziej niż w sąsiednich gniazdkach). No i sprawdź koniecznie te połączenia lutowane łączące nóżki gniazdka z płytą główną.
Styki przemierzyłem miernikiem uprzednio zwierając nóżki w jacku. No i wyszło szydło z worka, lewy kanał ma bardzo duży opór prawdopodobnie nie zwiera styk miedzy blaszką w gnieździe a wkładanym Jackiem… długość jacków jest chyba taka sama wiec gniazdo jest do bani . Najgorsze to ze niema się tam jak dostać nierozbieralne pozostaje jedynie zrobić sobie obejście wlutowywując nowe gniazdo . Tak ze lutownica w dłoń i do dzieła :). Dzięki za info pozdro
Tak tylko pamiętaj, że wszystkie takie naprawy na własną rękę kończą się utratą gwarancji. Tak więc zastanawiałbym się, czy nie lepiej zwrócić płytę główną do sklepi jeśli termin rękojmi jeszcze nie minął.
Pamiętaj aby przy wylutowaniu tego gniazda używać lutownicy oporowej (grzałkowej, czy jaką ona ma tam jeszcze nazwę). Lutownica transformatorowa może uszkodzić niektóre małe i wyjątkowo delikatne elementy płyty głównej, do tego jest mniej precyzyjna i mniej wygodna w pracach tego typu (przy małych elementach). No ale widzę, że coś tam się orientujesz w temacie, skoro miernikiem się umiesz dość dobrze posługiwać, to pewnie to też wiesz. Powodzenia w pracy :).
Działa… mała przeróbka i udało się :)… co do gwarancji… wiadomo że trzeba czekać i to dłuuuuuuuugo z byle jaką naprawą… a tak szast past i po krzyku ;-)… no cóż… trzeba wybrać… albo czekać z gwarancją albo lepszy dźwięk… i teoretyczna utrata gwarancji , wybrałem te drugie A lutownicą to tak po amatorsku już z 10 lat się bawię…
Szanuję twój wybór naprawy. Oby się nie zemścił na Tobie. Ciekawe co zrobisz jeśli płyta główna zepsuje się np. z powodu słabego zasilacza, przępięcia w sieci LAN? Najlepszym bo szybkim pomysłem było kupienie karty dźwiękowej na PCI. Dzięki temu odciążyłbyć procesor od zdań związanych z dźwiękiem i uzyskałbyś jego lepszą jakość.