Ok. 3 tygodnie temu zdecydowałem się na zmianę procesora z athlona 64 3200 +, na athlona 64x2 5600+. Posiadam płytę ASUS M2V, socket am2. Kiedy zmieniłem procka, podczas ładowania systemu pojawiał sie komunikat, że nieznana jest rewizja procesora i że mam skontaktować się ze sprzedawcą BIOS’u. Nadmieniam, że system poprawnie rozpoznawał procka. Wszystkie gry chodziły tak jak powinny (mam 2 GB RAM, kartę Gigabyte GF7900 GT). Nie ukrywam, że używam kompa głównie do gierczenia. Zdecydowałem się jednak na samodzielną aktualizację BIOS, ze strony ASUSA, do wersji 1903 (z września 2007 r.) Instalacja przebiegła poprawnie, jak mi się wydaje - komunikat o konieczności update’u Bios się już nie pokazuje. Jednakże od tej pory mam problem z grami - straszliwie przycinają, np. NFS ProStreet osiąga np. 7 FPS (sprawdzane Frapsem), tnie mi nawet Wiedźmin, który hulał jeszcze na starym procku. Zainstalowałem najnowsze stery do karty graficznej i procka, zainstalowałem ponownie system, przeleciałem dyski antywirami (Kaspersky, Pestpatrol, Spybot, Adaware). Czy to może być kwestia konfiguracji BIOS’u, problemów z RAM, a może kwestia za słabego zasilacza - mam 400W Tracera 4Life Hell Fire (czy jakoś tak). Proszę Was, żebyście mnie chociaż naprowadzili na właściwy ślad. A może od razu oddać kompa do serwisu na przegląd i optymalizację? Proszę pomóżcie.
Ale jak zresetować cmos?, bo jestem nie bardzo biegły w tych sprawach? Kompa oddałem do serwisu i serwisant dziś mi powiedział, że na pierwszy rzut oka wszystko jest ok i powinno śmigać, ale nie smiga. Powiedział, że musi przy nim troche dłużej podłubać.
Serwisant stwierdził, że wszystko jest ok, komp działa stabilnie, wszystkie stery są najnowsze i w sumie nie wie co jest grane. Sugeruje, że to najprawdopodobniej wina procesora, który może być wadliwy i radzi oddać procka do reklamacji (nie oddałem kompa do serwisu tam, gdzie kupiłem procka), nie mógł sprawdzić czy to faktycznie wina procka, bo jak stwierdził, nie miał nic na podmianę. Jestem bliski załamania, bo prawie 500 zł chyba poszło się… Gry chodzą wolno, w porównaniu z nowym prockiem, stary latał pod sufitem. Tragedia. Trochę się boję resetować cmos, bo jeszcze mi w ogóle komp nie wstanie.
Aha, wyciągnąłem baterię z płyty głównej, potem wgrałem jeszcze raz bios i dalej nic. NFS prostreet śmiga mi z zawrotną prędkością 7fps. W Wiedźminie - góra 20 fps. Czy mam wstawić screeny np z everesta lub cpucool czy coś w tym rodzaju?
No i jeszcze cpu cool. Jak dla mnie, to te temperatury są zbyt wysokie - stan spoczynku (chociaż za bardzo nie wiem, która temp. jest do czego). A tak w ogóle, to jakie temperatury powinien mieć procesor?
Tak, instalowałem najnowsze stery z tej właśnie strony.
Aha, jeszcze jedno - po aktualizacji Biosu, do wersji 1903, gdy ponownie uruchamiałem kompa, wyświetlił mi sie komunikat “CMOS CHECKSUM BAD”. Nacisnąłem wtedy chyba F2, i załadowały się ustawienia domyślne. Potem ten komunikat się już nie pojawiał. Wiem, że ten komunikat oznacza coś ważnego, więc może w tym tkwi przyczyna? Jeżeli tak, to co powinienem teraz zrobić?
Dziękuję wszystkim bardzo serdecznie za okazaną pomoc ;/ Jak zwykle sprawdziło się powiedzenie: “Umiesz liczyć, licz na siebie”. Zainstalowałem inną wersję Bios i wszystko jest ok.
