Witam. Mam pewien problem. Zrobiłem format na kompie, na którym wcześniej był win 10 i chciałem zainstalować win 7, bo po prostu specyfikacja sprzętu ledwo sobie radziła z 10. Po ponad 24 godzinach meczarni przez różne problemy udało się to zrobić kopiując instalke systemu podczas instalacji z płyty DVD na dysk tworząc z niego rozruch do instalacji itd. No i problem pojawił się taki, że mimo że system postawił się niby prawidłowo, to nie chce odpalić żadnego pendrive’a, wkladalem kilka innych, w różnych formatach, formatowałem je, ale po włożeniu do kompa nic się nie dzieje, nie ma ich ani w cmd w list disk, ani w menedżerze dysków. Ktokolwiek wie, co może być przyczyną? Dodam, że pendrive na innym kompie odpalają się bez problemów
To zrób jeszcze raz format, utwórz nową partycję C w systemie plików ntfs i siódemka wejdzie jak w masło. A jak robisz rufusem bootowalny obraz iso win 7 - też ustaw mu ntfs.
Nie wiem, co ustawiałeś i jak. Następne partycje ustawisz już z menadżera dysków zainstalowanego win 7.
… więc zainstalowałeś dziurawy system, gdyż chcesz się regularnie z Juliuszem bawić w wirusów usuwanie. System to margines, strony www i gry ważą tyle samo, może dysk masz skopany… w10 nim mieli więcej
Nie, komputer nie był formatowany przez ponad 6 lat i korzysta z niego 4 domowników, każdy sobie pobiera to i tamto I po prostu nie “sprząta” po sobie i skutkowalo to zamuleniem się całego kompa
Właśnie zrobiłem drugi raz format i dalej to samo. Musiałem tworzyć partycję przez cmd i kopiować przez cmd pliki Windowsa na tą właśnie partycję, ponieważ, gdy uruchamiałem rozruch z samej płyty, to wywalało albo błąd, że tego windowsa tak jakby nie ma na tej płycie, A jak już coś zatrybiło, to potem przy wybierania dysku na który chce zainstalować system dostawałem komunikat, że albo nie można zainstalować systemu Windows na dysku 0 I partycji 1 albo że w ogólnie nie można zainstalować systemu na tym dysku. Z kolei po odpaleniu rozruchu z pendrive z Windowsem (który na moim osobistym kompie już był 3 razy używany do instalowania windowsa) po kliknięciu “Zainstaluj” pojawiał się komunikat, że nie znaleziono cd/DVD z systemem i sterownikiem. Wszystko się zainstalowało elegancko wlasnie poprzez skopiowanie na partycje plikow przez cmd i ustawieniu jej jako rozruch, no ale teraz gdy system stoi, to nie odpala żadnego pendrive
A wyłaczyłeś SECURE BOOT w BIOSIE/UEFI ? Dałeś na Legagy? Inaczej ci Win 7 nie przyjmnie i nie znajdzie pedrive. A usunołeś poprzenie partyje ? Bo na tej w Win 10 nie zainstalujesz, trza usunąc i stworzyć nową.
Secure boot jest cały czas wyłączony. W zakładce “Boot list option” jest zaznaczone “Legacy”. Próbowałem ten przestawić na “UEFI”, ale nic to nie dało. Wszystko było czyszczone po kilka razy
Dodam jeszcze, że odpalając rozruch na samym pendrive z windowsem, to po kliknięciu “zainstaluj teraz” dostaje komunikat, że nie ma płyty cd/DVD. Windows jest wgrany na pendrive 100% sprawnie, służył mi do formatowania już 3 innych kompow, tylko z tym jakieś dziwne akcje są
To dziwne
Może być jeszcze jeden problem - czy władasz go do USB 2 bo USB 3 może nie odczytać. Miałem tak z LENOVO przy intalacji. Windows 7 nie zaintaluje ci się z USB 3 chyba że dograsz sterownik do instalki.
Próbowałem w 3.0 i też w 2.0. W ogóle było jeszcze coś takiego, że kiedy już system się postawił, to kiedy odpaliłem program do wyszukania/pobrania/instalowania sterowników, to w momencie, kiedy klikalem, zeby wyszukać sterownikow, to z automatu myszka i klawiatura przestawala działać, diody świeciły, ale tak jakby łapały permanentnego laga, a komputer się nie zacinał, bo na nim wszystko się ruszalo, nawet godzina leciała. Po resecie kompa znowu działała myszka i klawiatura do momentu kolejnego wyszukania
Tak samo było, kiedy zdalnie z płyty z jednego kompa pobrałem sterowniki do chipsetu i odpaliłem instalację na tym kompie, co format robiłem i kiedy włączyła się instalacja, to nastąpiło zawieszenie się myszki i klawiatury
Niestety na odległość nie pomogę, przykro
Dobra, sprawa rozwiązana. Byłem tak zamotany tymi problemami z tym systemem, że nie zauważyłem, że kiedy odpalała się już instalka windwosa, gdzie jest rozpakowywanie plików itp, to ledwo się włączyła, a już był etap “kończenie instalacji”, Windows mi po prostu na pendraku się jakoś popsuł. Z innym poszło wszystko elegancko I wszystko działa