Kupiłem ponad miesiąc temu używkę P4. Komp cały czas chodził bez problemu. Parę ostatnich dni po włączeniu chodzi parę minut i się sam wyłącza, nawet jak jest w biosie. Napięcie pokazuje w normie (wszystko do max 5% powyżej). Zauważyłem że temp procka jest w granicach 45C bez żadnego obciążenia, więc chyba trochę za dużo. Ściągnąłem cooler i proc wyczyściłem, dałem świeżą pastę. Dalej to samo. Podmieniałem zasilacz, grafikę, pamięć, bez efektów. Ma ktoś jakąś sugestię?
Dokładnie to ten sprzęt :
http://allegro.pl/item488969510_488969510.html
Zasilacz 350W FEEL