Problem z komputerem

Witam, dziesięć minut temu nagle na pulpicie strasznie zaczęło się wszystko zacinac, postanowiłem więc zresetować komputer i problem teraz w tym, że po restarcie zaczął się cały czas resetowac(było słychać tylko pikanie jak po włączeniu komputera na nowo), gdy go wyłączyłem i próbowałem włączyć ponownie, nie pokazywał obrazu. Powiem jeszcze, ze od jakiegoś czasu temperatury na procesorze przekraczaly 75stopni. W czym może być Problem?
Procesor i3-4170
Karta graficzna zotac gtx1050ti(kupiona w listopadzie)
Płyta główna Asus hb1m-k
Zasilacz feel-400atx
Dysk seatage barracuda 1tb
8gb Good ram ddr3 1600mhz

W tym :stuck_out_tongue:
A tak całkiem serio. Daj mu chwilę postać bez prądu.
Pierwsza sekunda uruchamiania bardzo obciąża procesor (startuje wtedy z pełną wydajnością), teraz jeśli zacznie się restartować ze względu na temperaturę to już nie przestanie bo niema kiedy tej temperatury ‘zgubić’.
Jak nie pomoże, to podaj dokładnie specyfikę piknięć: jedno długie? dwa krótkie? trzy krótkie? dwa krótkie, jedno długie?
Jeśli po kodzie nic nie wymyślimy to zostaje sprawdzanie wszystkiego zaczynając od zasilacza.

Właśnie stał 2h bez prądu i Teraz go włączyłem, odpalił pulpit i po 2minutach znowu się zresetowal I ‘pikał’ krótkie sygnały, nieustające aż do wyłączenia komputera

No to o ile zdążysz odpal SpeedFan albo z poziomu BIOS-u sprawdzaj temperatury, bo na moje to albo za wysoka temperatura albo zasilacz zaczyna dawać pod obciążeniem lewe prądy. Najprościej to otworzyć obudowę i sprawdzić czy między fanem a radiatorem nie wytworzył się dywanik.

Nie ma ‘dywanika’ komputer się znowu odpalił,temperatury przy przeglądarce dochodzą do 55stopni, narazie chodzi, jak coś to jeszcze skomentuje ten post, czyli jak widzę, czas wymienić zasilacz i pastę termoprzewodzaca procesorze, Tak?

Na dystans pewności Ci nie dam, odpal speedfan i smażalnie procesora i zobacz co się będzie działo.
Multimetr podłącz pod molexa na 12V i zobacz czy będzie latał z napięciami.
Jak dojdzie do wysokiej temperatury i zacznie się resetować to prawie na pewno pasta, ale jak wcześniej zacznie latać z napięciami o więcej niż 5% to zasilacz raczej kończy życie albo jest za słaby - co bardziej prawdopodobne bo raczej już nowy nie jest, a ma na plecach całkiem energożerne elementy.

Okej, dziękuje za pomoc! :blush:

Dodam jeszcze, że komputer znowu się wyłączył przy niskiej temperaturze więc zasilacz na 99%

Bez sprawdzenia chociaż multimetrem pewności nie ma :wink:
Pamiętaj, że bez znajomości sygnału błędu to równie dobrze może być RAM, ale wtedy [najczęściej] uruchamianie wisi na czarnym ekranie.

Tak czy inaczej wymiana zasilacza i tak Cię czeka więc możesz zainwestować 200zł bez obaw, że będą to zmarnowane pieniądze.

Tak - wymień zasilacz. Nawet jeśli problem nie ustąpi, to przynajmniej wyeliminujesz jego pierwotną przyczynę.