Witam,
od kilku dni ma problem z monitorem.Z niewiadomych przyczyn sam się ściemnia tak, jakby był wyłączony(a wcale nie jest).Czasami jest tak że nawet przy uruchomieniu nie chce pokazać obrazu, chociaż jest włączony.
czy monitor sie psuje?
Dodam że monitor ma prawie 8 lat, Philips 107T
Czy warto go naprawiać?Zastanawiam się nad kupnem nowego komputera, bo ten to staruszek trochę już(8lat), często się zawiesza i w ogóle muzeum Jak cos waznego się robi to zazwyczaj monitor “gaśnie” #-o
Z góry dzieki za pomoc:)