Mam problem z komputerem stacjonarnym z systemem Windows 98. Ponieważ nie jest to mój komputer niestety nie wiem w jaki sposób został wyłączony wczoraj i co było uruchomione w chwili wyłączenia, w każdym razie musiało być chyba coś nie tak, ponieważ dzisiaj po włączeniu natychmiast uruchomiło się narzędzie ScanDisk. Nieraz choć bardzo rzadko tak się zdarzało ale ScanDisk szybko sprawdził i system normalnie się uruchamiał (trwało to jedną minutę może dwie) lecz dzisiaj ScanDisk zwyczajnie się zawiesił dokładnie na 38%, po czym pokazał się komunikat, że plik ma zbyt długą nazwę i że mam uruchomić ScanDisk, który właśnie był uruchomiony. Na tym się zatrzymuje, odczekałam około 1,5 godz. ale tak jak zostawiłam tak było. Dodam, że opcje dalej lub wyjście są niaktywne, nic nie można zrobić klawiszami esc, enter, czy strzałkami. Jedynie możliwy jest reset ctrl+alt+del, twardy reset lub poprostu wyłączenie. Resetowałam wielokrotnie. Po zastosowaniu którejkolwiek opcji sytuacja się powtarza. Próbowałam wejść w tryb awaryjny, owszem można wejść lecz dalej znowu to samo jw. Próbwałam również uruchomić płytę z Windows, żadnej reakcji. Pierwszy raz coś takiego się stało. Mam pewne obawy, czy coś się nie stało z dyskiem twardym, bo z płytą chyba nie, ponieważ z początku wszystko się ładuje jak zawsze, można wejśc do biosu, nie słychać żadnych niepokojących dźwięków. Bardzo proszę o pomoc, może jakieś wskazówki jaka może być tego przyczyna, co można zrobić aby uruchomić system. Będę bardzo wdzięczna za rady i pomoc.
Może wyciągnij z niego dysk, podłącz u siebie i sprawdź na swoim komputerze.