mam tego typu problem, że internet gdzieś znienacka znika, a później sie pojawia (2h 6h 12h następny dzień) najczęściej mi sie to zdarza wieczorem .
kiedy on znika nie mam żadnych komunikatów, errorów i tego typu rzeczy.
wydawało mi się że to przez antyvirusa (kaspersky) blokuje internet bo wykrywa atak czy cos… , ale po jego usunięciu problem się powtarza.
jestem podpięty do sieci lan. na drugim kompie tego problemu nie mam!
kabel sprawny, u admina też wszystko ok , to na 100% coś u mnie.
może coś z kartą sieciowa?
proszę o pomoc.
jak ostatnio padł mi net, zalogowałem sie na automacie(bez wpisywania ip) i mi internet zadziałał,ale od tego czasu pojawił sie pewien paradoks