Problem z Nokią, sama się wyłącza

Witam. Mam Nokie 6120. Do tej pory nie miałem żadnych problemów. Ostatnio zauważyłem, że sama się wyłącza. Dzieje się tak przy wstrząsach lub gdy położę ją troszeczke mocniej na biurku. Próbowałem podkładać kartkę przy baterii ale to nic nie daje :expressionless: . Po wyjęciu z kieszeni zawsze jest wyłączona. Pomaga jedynie wyjęcie baterii i ponowne włożenie, dopiero wtedy da się ją uruchomić a kiedy wyłącza sie w taki sposób i zostaje tak na dłużej to godzina zatrzymuje się na tej, która była w momencie tego wyłączenia :confused: Nie wiem już co mam robić.

Prosze bardzo o pomoc. Co może być przyczyną i jak się z tym uporać?? :frowning:

według mnie to poluzowana bateria podłóz kawałek papieru i zobaczysz.

a jesteś pewien ze jest wyłączona, wiele tych 6120 miało problemy z wyświetlaczem, sam widziałem jak w jednej się rozlał (pękł) w trakcie czytania esa

przypadek jeden na milion :slight_smile: w każdym telefonie mogło się takie coś wydarzyć…

miałem podobnie z N90… gdy ją rozkręciłem zauważyłem że nurkowała :wink: no i na 90% końcówka mocy do wymiany (po zamknięciu klapki i otworzeniu nie miał “siły” odpalić ekranu :wink: )

jeśli kupiłeś używaną a ty jej do wody nie wrzuciłeś to dowiedz się gdzie 6120 ma te naklejki sprawdzające czy była w wodzie i jeśli będą różowe to znaczy że tak, jeśli białe to znaczy że nie…

napisałem wyżej że próbowałem już z podkładaniem kartki :wink:

Tak, jestem pewien.

Wyświetlacz jest jak najbardziej sprawny ponieważ jak już również wspominałem co kilka razy udaje mi się telefon uruchomić i wtedy normalnie pracuje, tylko byle jaki wstrząs ją wyłącza.

Jestem pierwszym właścicielem i jeśli nurkowałaby to na pewno wiedziałbym coś na ten temat :stuck_out_tongue:

Czy ktoś może jeszcze wiedzieć co się mogło stać? :?: :?:

podłączałeś go do jakiejś wieży za pomocą jakieś przejściówki czy coś? bo ja w mojej dawnej 3650 podłączałem i końcówka mocy była przetopiona tyle że wtedy tylko zasięg znikał :stuck_out_tongue: