i mam problem z wgraniem windowsa. Instalator odpala się normalnie, dziele na patrycję, formatuje ładuje pliki.Jak dochodzi do samej instalacji komputer się poprsotu wyłącza. Próbowałem ze starym dyskiem z wgranym winem i komp się na okrągło restartuje. Jakieś pomysły co może być?
wymiana zasialacza czy może jednak jeszcze coś możebyć np procesor? albo obudowa… bo mam raidmax smilodon wentylatory 2x 120 2x 80 plus ledy na przodzie to wszystko jest w standardzie
Komputer zawsze wyłącza się w tym samym momencie? Jeśli tak to może nie być wina zasilacza, chociaż i tak trzeba by go wymienić na ModeCom Mc-400 przynajmniej
EDIT
Dobrze by było gdybyś mógł inny system spróbować na nim postawić Linuksa, vistę cokolwiek. Możesz kompa rozkręcić czy masz plomby?
Tak wyłącza się zawsze w tym samym momencie, jakąś minute po uruchomieniu instalacji windowsa… do środka mam spokojny dostęp, sprawdzałem wszystko, każde kable, wyciągałem wsadzałem ram i karte graficzną, ciągle to samo… procesor napewno się nie grzeje temp 24 stopnie.
Jak masz ram w kilku kościach to spróbuj na jednej tylko zainstalować, odłącz wszelkie dodatkowe karty rozszerzeń, zostaw tylko mobo, grafe, proc, 1xram, 1xnapęd, 1xdysk twardy, spróbował bym również w miarę możliwości z innym twardzielem, tudzież innym zasilaczem, nośnik od Xp nie uszkodzony?