Problem zaczął się od momentu automatycznej instalacji aktualizacji windows 7. Service Pack nie instalował się, cofał zmiany i próbował się zainstalować ponownie - nie szło uruchomić systemu, nawet w trybie awaryjnym. Przywróciłem system do momentu sprzed aktualizacji. System się uruchomił, działa strasznie wolno. Menedżer zadań wyświetla dziwne procesy oraz obciążenie 100% procesora.
Syf zniknął, zaczęły się uruchamiać aplikacje z panelu sterowania ale start systemu trwa nadal z 5 minut i coś jeszcze żre mi użycie procesora. Dopiero po kilku (5-10) minutach spada do 50%. Chyba trzeba będzie jutro po pracy reinstall zrobić.