mam dziwny problem z jednym komputerem, komputer zaraz po instalacji jakichkolwiek sterownikow przestaje pracowac, nie jest to wina ani monitora ani k graficznej (gf 2 64 mb) - zmienialem miedzy komputerami i wszystko dziala
problem zaczal sie po ktorejs reinstalacji windowsa (win 98 SE)
po zainstalowaniu systemu sciagnalem sterowniki do k. graficznej i je zainstalowalem, nastepnie po restarcie komputer dochodzi do fazy ladowania windowsa i nastepnie po kilku sekundach sie resetuje, po restarcie pyta sie w jakim trybie uruchomic komputer, jezeli dam “normalny” dzieje sie to samo, jezeli “awaryjny” to komputer uruchamia sie do konca, gdy probuje odinstalowac sterowniki to wyswietla mi sie komunikat o jakims bledzie i nie mozna ich odinstalowac…
probowalem juz chyba z 5 razy formatowac dysk - bo tylko to pomaga - i po kazdej instalacji windowsa dzieje sie to samo probowalem roznych sterownikow z serii 30.xx 45.xx i nic nie pomaga… ciagle to samo
Hm… a może zasilacz? Nie ma napęczniałych kondensatorów na grafice i/lub płycie głównej? Spróbuj nowyszch sterów (np. z seri 53.xx (nie pamiętam czy były jeszcze pod 98 ale chyba raczej tak)).
Sprawdzilem dzisiaj podpinajac moj zasilacz do tego 2 komputera i efekt ten sam…
przypomnialo mi sie jeszcze ze zdazalo sie w tym 2 kompie ze zmienial sie czas w biosie wiec wymieilem baterie…
ale to i tak nie pomoglo
Wyglad zewnetrzny sie zgadza ;p 450W na tabliczce tez, a napiecia mierzone podczas testow w sisoft sandra na pelnym obciazeniu (Barton3200+, R9600PRO O/C)bylo jak na ten zasilacz przyzwoite max 14% od normy
Wracajac do tematu, mozliwe ze w biosie sie cos przestawilo i temu sa problemy z grafika ale nie mam pojecia co to moze byc
//EDIT
jest!! w koncu mi sie udalo, to jednak byla wina biosu zdesperowany zaczalem wylaczac i wlaczac wszystkie opcje ktore mialy w tresci: “Video” i sie udalo
dzieki za wszelkie rady, przynajmniej wiem ze to nie zasilacz