Witam!
Mam pewien, jak dla mnie poważny problem z którym pomimo 2 dni wszelakich działań nie mogę sobie kompletnie poradzic.
Od paru lat pracowałem na ME (oryginalnym), miewałem różne problemy ale zawsze metodą prób i błędów po jakim czasie radziłem sobie z nimi samodzielnie.
Parę dni temu coś mnie podkusiło aby okazyjnie od znajomego odkupic Win 2000 (też legalny i oryginalny). Nałożył się na moje ME bez problemu.
Ale po kilkunastu uruchomieniach zaczęło się. Najpierw sam zaczął mi się resetowac po kilku, kilkunastu minutach działań w internecie. Po którymś z rzędu tego typu wyskoku zrobiło się jeszcze gorzej.
Przy uruchamianiu: „Trwa uruchamianie systemu Windws” cały pasek przelatuje bez problemu.
Pokazuje się okno Windows, ale w połowie kolejnego paska obraz znika i pokazuje się komunikat:
„STOP: 0x0000007B (0x8184E030, 0x00000012, 0x00000000, 0x00000000)
Jeśli ten ekran błędu STOP widzisz po raz pierwszy, to uruchom ponownie komputer.
Jeśli ekran znów się pojawi, wykonaj następujące kroki.
Sprawdź czy w komputerze nie ma wirusów.
Usuń wszelkie nowo zainstalowane dyski twarde lub kontrolery dysków twardych.
Sprawdź czy dysk twardy jest prawidłowo skonfigurowany i zakończony terminatorem.
Użyj polecenia CHKDSK/F, aby sprawdzic czy dysk twardy nie został uszkodzony, po czym uruchom ponownie komputer.
Więcej informacji o radzeniu sobie z błędami STOP można znaleźc w podręczniku WPROWADZENIE”
Przy wciśnieciu F8 podczas uruchamiania mam opcje:
1. Tryb awaryjny
2. Tryb awaryjny z obsługą sieci.
3. Tryb awaryjny z wierszem poleceń
4. Włącz rejestrowanie uruchamiania
5. Włącz tryb VGA
6. Ostatnia dobra konfiguracja.
7. Tryb przywracania usług katalogowych (tylko kontrolery domen Windows 2000)
8. Uruchom system normalnie
9. Powróc do menu wyboru systemu operacyjnego. Przy użyciu każdej z tych opcji pokazuje się zawsze ten sam ekran z tekstem powyżej: „STOP 0x0000007B itd.”
Przy podłączeniu mojego dysku pod komputer dzieci (Windows XP) jako dodatkowego dysku D:, komputer dzieci go widzi ale przy próbie wyświetlenia jego zawartości pokazuje się komunikat:
„D:\ nie jest dostępny. W stacji umieszczono niewłaściwą dyskietkę. Włóż dysk (numer seryjny woluminu:) do stacji D:\”
We właściwościach dysku D (FUJITSU MPF 3204 AT – 20 Mb):
„Dysk lokalny
System plików: RAW
Zajęte miejsce: 0 bajtów
Wolne miejsce: 0 bajtów
Pojemnośc: 0 bajtów
Producent (Standardowa stacja dysków)
Lokalizacja 0 (0)
Stan urządzenia: To urządzenie działa poprawnie”
Przy próbach zastosowania ( z komputera dzieci) antywirusów i różnych narzędzi dyskowych, do odzyskiwania danych, naprawiania dysku itp. – programy te najczęściej nie chcą zobaczyc mojego dysku jako dysku D: (na komputerze dzieci).
Niektóre jak np. Flabo Hard Disc Repair w wersji nieprofesjonalnej (bezpłatnej) widzą go i działają – jednak ograniczenia wynikające z „bezpłatności” nie pozwalają mi przetostowac całego dysku - ale pokazują np. że dysk ma zajęte ponad połowę swojej pojemności.
Przy próbie wystartowania sytemu z płyty CD, po zmianie ustawień w BIOS-ie (na moim komputerze):
„Advanced BIOS Features:
First Boot Device – CDROM
Second Boot Device – CDROM
Third Boot Device – CDROM” Komputer ciągle odpala się z dysku twardego a nie z płyty CD z Windows 2000,
również przy F5 – Previos Values i FF7 – Optimized Defailts ciągle dochodzę do ekranu “STOP…”
Czy i jak mogę:
-
Wejśc w „czysty” DOS i stosowac narzedzia DOS-owskie?
-
Jakoś zastosowac CHKDSK/F?
-
Jakoś odpalic system z płyty instalacyjnej Windows 2000?
-
Zasosowac jakieś bezpłatne a skuteczne programy do odzyskania danych?
Chodzi mi właściwie tylko o odzyskanie z tego dysku danych (pliki doc. z Worda i pliki jpg.) których jest ok. 7-9 GB.
Mam bardzo dużo cierpliwości do takich własnoręcznych poszukiwań i „dłubań” jednak moje możliwości i „umiejętności” osiągnęły twz. „ślepą uliczkę” 
Jeśli ktoś byłby tak uprzejmy i coś mi podpowiedział co dalej mogę jeszcze próbowac robic (przynajmniej mam taką nadzieję, że coś jeszcze mogę) lub poprowadził mnie „za rączkę” (mając na względzie moją niewielką wiedzę w tym zakresie) tu na forum lub drogą mailową byłbym (i będę) niezwykle wdzięczny.
Z góry dziękuję ludziom dobrej woli 