Witam, zamówiłem sobie wczoraj 1 kość pamięci używaną DDR4 4 GB 2133 MHZ z Allegro, starałem się dobrać identyczną jak do tej której mam w komputerze czyli DDR4 4GB 2133MHZ tylko inna firma,
model płyty głównej - GIGABYTE H510m h
odłączyłem kompa od zasilania, oraz wszystkie kable, zamontowałem pamięć w drugim (ostatnim możliwym slocie) lecz ten jeden zacisk nie chciał wejść do końca odstawał jakoś 0,5cm od pozostałego, i dwóch z pierwszego slotu (być może to jest główną przyczyną problemu), no i po włączeniu kompa wszystko niby chodziło wiatraki, lampka przy przycisku power, nic nie chodziło głośno tylko troszkę był inny dźwięk włączania
[ogólnie przy włączaniu kompa od zawsze nie miałem typowych głośnych „piknięć” jak u większości tylko takie drżenie i następnie 3 stuknięcia więc może mam po prostu inny typ tego, ale do rzeczy.]
monitor nie wyświetlał obrazu, postanowiłem wyłączyć kompa przyciskiem, ale gdy go wyłączyłem to nagle sam się włączył ponownie, odłączyłem od zasilania, wyjąłem ten nowy ram, włączyłem kompa dla pewności czy wszystko jest ok, włączył się normalnie. Obejrzałem czy nic przypadkiem nie spaliłem ale raczej nie bo wszystko gra jak przedtem, na tym zakupionym ramie po wyjęciu na pierwszy rzut oka nic nie widać na pinach ale po przyświeceniu lampką w zależności od kąta patrzenia widać takie czarne cienkie kreseczki (w sumie dopiero wtedy się mu dokładniej przyjrzałem) czy to oznacza że ram spalony? Sprawdziłbym jeszcze odpowiednio mocno dociskając ale obawiam się że jeszcze bardziej pogorszę sprawę spalając np. jakieś podzespoły, bo być może uszkodzony ram by tak zrobił