Problem z pamięcią USB Kingston DataTravel 2G

Witam wszystkich, opowiem Wam dziwną sytuacje jaka mnie dopadła dwa dni temu.Kiedys kupiłem pamieć USB Kingstona DataTravel 2G działał mi dobrze jakies pół roku, dwa tygodnie temu dostałem takiego samego pendraka tylko w tej wersji co była wypuszczona dla kibiców z flagą biało-czerwoną tez działał dobrze. Otoż dwa dni temu nie wiadomo z jakich przyczyn przestały działac oba pendraki, komputer ich wogóle nie widzi- sprawdzałem na kilku kompach i nie wiem dlaczego. Spotkał sie ktos może z takim problemem?

Tak, miałem podobny problem i co najciekawsze też z Kingstonem. Przeskanuj go TestDiskiem, akurat w moim przypadku nic nie podziałało, w tym i ręczna podmiana bootsectora.

ale jak go przeskanowac jak wogóle go nie widać w kompie po podłączeniu

Jeżeli nie widać go po podłączeniu to już inna historia. Powiedz czy po podłączeniu pendrive miga dioda zapisu/odczytu ??

Jeżeli pendrive działa, to spróbuj: http://support.microsoft.com/kb/925196/pl

w obydwu pendrakach diody nie migają, zero reakcji jednego dnia działały nastepnego już nie

No to niestety zapewne już ich się nie da uratować. Twój przypadek utwierdził mnie w przekonaniu, że Kingstony są niezwykle awaryjne i strach przechowywać na nich cenne dane. Oczywiście wiem, że ich żywotność uzależniona jest również warunkami pracy i przechowywania (np. wilgoć) ale jakość wykonania odgrywa jeszcze większą rolę, być może trafiłeś na jakieś wybrakowane modele.

Tez uważam że już po nich, danych niestety nie odzyskam, dziwi mnie tylko to że padły w tym samym dniu