Mam taki bardzo dziwny a jednocześnie głupi problem. Dzisiaj rano próbując uruchomić PC-ta Wyskoczyła mi informacja że nie można odnaleźć pliku ntfs.exe Zostawiłem, poszedłem do szkoły. Wracam i przygotowuję się do formatu i dla sprawdzenia uruchamiam komputer i o dziwo włączy się nie pokazuje żadnych błędów co mnie mocno zaskoczyło. I wysuwa się takie pytanie… Co sie mogło stać i jak zapobiec ponownemu tego typu błędowi?
Dlaczego nie odszukało tego pliku? Może to być uszkodzony ram bądź cokolwiek?